Lechia Gdańsk udanie rozpoczęła decydująca batalię o mistrzostwo Polski. W pierwszym z siedmiu meczów rundy mistrzowskiej podopieczni Piotra Nowaka pokonali Bruk-Bet Termalikę Nieciecza 2:0 (1:0). Po serii trzech porażek drużyna powróciła do ustawienia z trzema obrońcami (Janicki, Maloca, Wawrzyniak). Z tej formacji na ławce rezerwowych zasiadł Paweł Stolarski. Do pierwszego składu powrócił za to Simeon Sławczew, wzmacniając środek pola. Na prawym skrzydle szkoleniowiec biało-zielonych dał tym razem szansę Lukasowi Haraslinowi (zastąpił Flavio Paixao). Słowak odwdzięczył się już po trzech minutach, dając gospodarzom prowadzenie. Zdobyczy mogło być w tej odsłonie więcej, ale skuteczność wciąż jeszcze nie jest najmocniejszą stroną biało-zielonych. Niemal przez cały mecz Lechia kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku, a od 53. minuty, kiedy na 2:0 podwyższył Marco Paixao (12. gol w tym sezonie), miała pewność, że nic złego tym razem przydarzyć jej się nie może. Dobrze rozpoczął się ten długi weekend dla gdańskich kibiców. Ci, którzy przyjechali na mecz zabytkowym jelczem „ogórkiem”, mogli cieszyć się podwójnie. Dwa bezpłatne kusy z pętli autobusowej Wrzeszcz PKP na stadion były wspólnym prezentem od klubu i spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje.
Lechia – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:0 (1:0). Bramki: Haraslin (3'), M. Paixao (53'). Widzów: 10 095.
LECHIA: Kuciak - Janicki, Maloca, Wawrzyniak - Haraslin, Borysiuk, Sławczew, Krasić (78' Wiśniewski), Peszko, Wolski (59' F. Paixao) - M. Paixao (72' Kuświk ). 29.04.2017 / fot. Mateusz Ochocki / KFP29.04.2017 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia