Donald Tusk będzie dziś zeznawać w warszawskiej prokuraturze jako świadek w śledztwie dotyczącym współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. - Nie mogę uniknąć wrażenia, że cała sprawa ma jednoznaczny podtekst polityczny i w tym sensie może być nawet jeszcze trudniejsza niż zwykłe, rutynowe działania organów sprawiedliwości. Wszystkie kwestie będziemy dziś wyjaśniać w prokuraturze, natomiast co do politycznej oceny pracy służb polskich w tamtym czasie nie mam najmniejszych zastrzeżeń (...) Byłbym wyjątkiem, gdybym uznał, że prokuratura jest neutralna i bez politycznego nastawienia. To element politycznej nagonki – mówił przewodniczący Rady Europejskiej przed wyjazdem do stolicy. Na dworcu w Sopocie, skąd wyruszał o godz. 7.35 pociągiem pendolino, żegnało go kilkadziesiąt osób. Młodzi Demokraci, działacze Platformy Obywatelskiej i Komitetu Obrony Demokracji przybyli z transparentami dodającymi mu otuchy: „Trzymaj się Donald”, „Wracaj z tarczą”, „Donaldzie, jesteśmy z tobą”... Na peronie rozległo się też gromkie „Sto lat”. 22 kwietnia Donald Tusk skończy 60 lat. Pytany w Sopocie przez dziennikarzy, dlaczego do Warszawy jedzie pociągiem, a nie leci samolotem, odpowiadał: „To dla mnie dobra okazja, żeby przetestować pendolino. Z Gdańska do Warszawy nim jeszcze nie jechałem, a czuję się jakoś ich ojcem”. 19.04.2017 / fot. Wojciech Stróżyk / Reporter / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia