KFP / POŻEGNANIE KSIĘDZA STANISŁAWA BOGDANOWICZA 28 października 2017
podziel się na Facebooku  podziel się na Twitterze
Zawsze patrzył na każdego człowieka w świetle Ewangelii, którą z wielkim oddaniem głosił zarówno wierzącym, jak i niewierzącym. Potępiał każde zło, ale kochał człowieka. Także tego, który zło popełniał. Będąc proboszczem kościoła Mariackiego, organizował pomoc dla represjonowanych działaczy antykomunistycznego podziemia, usilnie zabiegał, aby przechowywać pamięć o ofiarach sowieckich i niemieckich represji. Swoim dziełem ksiądz Stanisław Bogdanowicz uczynił gdańską bazylikę jednym z najważniejszych miejsc walki o prawdę i wolność. Przez wiele lat walczył również o powrót do kościoła rozproszonych po wojnie i wywiezionych do muzeów dzieł sztuki. W sobotę spoczął w swojej świątyni. Ciało wieloletniego proboszcza kościoła Wniebowzięcia NMP zostało złożone w Krypcie Kapłanów Archidiecezji Gdańskiej.
– Żegnam dziś księdza infułata jako jego biskup. Żegnacie go wy, parafianie i wiecie dobrze, że was kochał. Chociaż czasem mógł być odbierany jako surowy i wymagający, to przecież wynikało z jego zatroskania o wasze zbawienie. Wy też go kochaliście. Gdy przez dłuższy czas go nie było, to pytaliście co się dzieje z infułatem. Na emeryturze pozostał z wami. I to nie tylko my byliśmy mu potrzebni, ale on był potrzebny nam – podkreślał metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, przewodnicząc sobotniej mszy pogrzebowej. Podczas dwudniowych uroczystości żałobnych zmarłego kapłana żegnali biskupi, wieloletni współpracownicy z Kurii Metropolitalnej Gdańskiej, profesorowie i wychowankowie Gdańskiego Seminarium Duchownego, uczestnicy wspólnot parafialnych i grup duszpasterskich, przedstawiciele najwyższych władz państwowych, samorządowcy, dawni opozycjoniści, mieszkańcy Gdańska i Pomorza. – Całe ziemskie życie księdza Bogdanowicza odznaczało się głęboką wiarą w Chrystusa, którego słuchał, w którym pokładał nadzieję, i od którego uczył się miłości bliźniego, a której dawał wyraz szczególnie w posłudze kapłańskiej. Od dzieciństwa poznał, czym są ideologie, czyli bezbożne wymysły ludzi pysznych i głupich. Dlatego z najgłębszą determinacją ducha przeciwstawiał się pełnej fałszu komunistycznej wizji życia. Musiał wiele wycierpieć od tych, którzy zaprzedali się systemowemu złu, musiał znosić upokorzenia, z więzieniem włącznie. Nigdy nie ugiął się pod żadnymi naciskami, bo znał pełne niezawodnej nadziei słowo Chrystusa, jedynego swojego Pana. Także i w czasach odzyskanej wolności ksiądz infułat jasno i czytelnie przeciwstawiał się nowym formom zniewolenia. Szczególnie modnej dziś dyktaturze politycznej poprawności, która paraliżuje umysły europejskich elit. Zawsze miał na uwadze słowa św. Jana Pawła II, że demokracja pozbawiona wartości zmienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm, a naród, który zabija swoje dzieci, nie ma przyszłości (...) Ksiądz Stanisław stał się już legendą Gdańska. Do końca zachował młody umysł, a także młodzieńczy sposób bycia i poruszania się. Słynął z wielkiego poczucia humoru. Bogu niech będą dzięki za życie i dzieło księdza Stanisława, duszpasterza wiernego Bogu, kościołowi i ojczyźnie – wspominał zmarłego biskup pomocniczy gdański Wiesław Szlachetka.
Ksiądz infułat Stanisław Bogdanowicz zmarł 20 października w wieku 77 lat. Był 60. proboszczem Bazyliki Mariackiej. Pełnił tę funkcję przez 35 lat. W 2004 roku został honorowym obywatelem Gdańska. Postanowieniem prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z 28 kwietnia 2008 otrzymał Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych oraz za osiągnięcia w pracy zawodowej i społecznej. 28.10.2017 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia
  • znalezionych zdjęć: 33
Bazylika Mariacka. Pogrzeb ks. infuata Stanisława...
m00093839.jpg (3543px x 2362px) 1728kb
Bazylika Mariacka. Pogrzeb ks. infuata Stanisława Bogdanowicza. 28.10.2017 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
  • znalezionych zdjęć: 33