Na cmentarzu w Gdańsku - Łostowicach pożegnaliśmy Yacha Paszkiewicza. W ostatniej drodze filmowcowi, nazywanemu ojcem polskiego teledysku towarzyszyli bliscy i przyjaciele, a ceremonię pogrzebową prowadził ksiądz Krzysztof Niedałtowski. Urnę z prochami zmarłego niósł jego syn Jan, tuż obok szła córka Rozalka. Za nimi tłum, przede wszystkim osób ze świata polskiej muzyki dla której tak dużo zrobił Yachu. Grzegorz Skawiński, Krzysztof Skiba, Arkadiusz Hronowski, Liroy, sedoł Golden Life, Wiganna Papina. Wielu z nich uśmiechało się, bo jak sami mówili, pewnie tak chciałby Yachu. 19.12.2017 Fot. Maciej Kosycarz / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia