Przed Sądem Rejonowym w Gdańsku rozpoczął się w piątek proces prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oskarżonego o podanie nieprawdziwych danych w oświadczeniach majątkowych z lat 2010-2012. Polityk odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Za składanie fałszywych oświadczeń grozi mu kara do 3 lat więzienia. – Przyznaję się, że w oświadczeniach nie umieszczałem wszystkich informacji o składzie majątku. Nie będę odpowiadał na pytania prokuratora, obrońcy ani sądu – powiedział w piątek na sali sądowej Paweł Adamowicz. 15 listopada kolejne posiedzenie sądu.
Sprawa pominiętych w zeznaniach dwóch mieszkań i zaniżonych oszczędności wraca na wokandę po tym, jak wiosną 2016 r. sąd przychylił się do wniosku prowadzących ją śledczych z Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu o warunkowe umorzenie postępowania wobec Adamowicza na okres próbny dwóch lat. Prezydent miasta został zobowiązany wówczas do wpłacenia 40 tysięcy złotych na cel społeczny oraz do skutecznego unikania kolejnych kłopotów z prawem. Kilka miesięcy później poznańska prokuratura podważyła własną ocenę zwierającą się w stwierdzeniach „nieznaczny stopień winy” i „niska szkodliwość”, zaskarżając postanowienie, o które wnosiła. Odbyło się to na polecenie dyrektora Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, bliskiego współpracownika Zbigniewa Ziobry. W grudniu 2016 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uwzględnił nowy wniosek prokuratorów, przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd niższej instancji. Skargę obrony na tę decyzję Sąd Najwyższy odrzucił pół roku temu. Dziś Adamowicz zasiadł na ławie oskarżonych – po raz pierwszy od chwili, kiedy w październiku 2013 r. Centralne Biuro Antykorupcyjne zawiadomiło prokuraturę o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa. Prezydent Gdańska utrzymuje, że jest niewinny. „Pomyłka miała charakter mechaniczny i popełniłem ją nieświadomie. Gdy zorientowałem się o pomyłce, błąd sam skorygowałem i w kolejnych oświadczeniach podawałem już uzupełniony stan majątkowy. Jak wiadomo, nie tylko ja miałem problemy z dokładnym wypełnieniem oświadczeń majątkowych” - napisał prezydent Gdańska w oświadczeniu wydanym w połowie grudnia 2015 r. 29.09.2017 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia