Murem za dziećmi, murem za szkołą. Pod hasłem „910tysięcy. Żądamy referendum!” 26 maja (godz. 17) na Targu Drzewnym w Gdańsku protestować będą przeciwnicy reformy edukacji. 10 maja na Pomorzu i w całej Polsce odbędzie się kolejny strajk rodziców polegającego na nieposyłaniu dzieciaków do szkoły. Na czwartkowej konferencji w Europejskim Centrum Solidarności udział w proteście zapowiedzieli przedstawiciele Pomorskiej Koalicję Referendalnej tworzonej przez partie opozycyjne, stowarzyszenia i inicjatywy rodziców, ugrupowania kobiet oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego. - Rządząca partia złożyła wyborczą obietnicę, że będzie słuchać obywateli. Żądamy przeprowadzenia referendum w sprawie reformy edukacji. Pod wnioskiem o referendum podpisało się przecież aż 910 tysięcy ludzi. Niech rządzący nie myślą, że wezmą nas na przetrzymanie – mówią członkowie inicjatywy Zatrzymać Edukoszmar. Prawo i Sprawiedliwość odpowiada, że na referendum jest już za późno. Rzeczniczka partii rządzącej Beata Mazurek w jednym z niedawnych wywiadów radiowych zapowiedziała, że wniosek referendalny będzie rozpatrywany w Sejmie („Nie wyrzucamy podpisów, tak jak robiła to PO”), dodając: „PiS w kampanii wyborczej nie obiecywało, że każdy wniosek referendalny będzie skutkował zwołaniem referendum”. - Wszyscy jak tutaj stoimy, zgadzamy się, że to, co PiS zrobiło z reformą edukacji, to jest naprawdę koszmar. Wszystkimi możliwymi sposobami będziemy walczyli o powstrzymanie tej deformy. Podpisy w sprawie referendum są teraz u marszałka Kuchcińskiego, trwa ich weryfikacja. Wszystko zależy od głosów posłów Prawa i Sprawiedliwości – podkreślał na dzisiejszym spotkaniu w Gdańsku poseł Adam Korol. 4.05.2017 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia