Księżna Kate i książę William złożyli hołd ofiarom nazizmu więzionym i pomordowanym byłym niemieckim obozie koncentracyjnym Stutthof. - To przypomnienie o cierpieniu narodu polskiego, ale również o Holokauście – podkreślał następca tronu. Wizyta najsłynniejszej na świecie pary książęcej na Pomorzu rozpoczęła się we wtorek kilka minut po godzinie 11, kiedy samolot z brytyjskimi gośćmi na pokładzie wylądował na lotnisku w Rębiechowie. Z Portu Lotniczego Gdańsk Kate i William wyruszyli do Muzeum Stutthof w Sztutowie. - Nigdy wcześniej para książęca nie odwiedziła b. nazistowskiego obozu koncentracyjnego. Nasze muzeum jest dla nich pierwszym takim miejscem – przekazał dziennikarzom Piotr Tarnowski. Dyrektor Muzeum Stutthof przez ponad godzinę oprowadzał brytyjskich gości po terenach i obiektach dawnego Konzentrationslager. Kate i William przeszli przez Bramę Śmierci - drewnianą konstrukcję ze strażniczą wieżyczką – którą od 2 września 1939 r. do ostatnich dni stycznia 1945 r. przekroczyło około 110 tysięcy więźniów pochodzących z 28 państw. Liczbę ofiar ocenia się na około 65 tysięcy. Marek Dunin-Wąsowicz, Maria Kowalska, Edward Anders oraz mieszkający w Wielkiej Brytanii Zigi Shipper i Manfred Goldberg przeżyli to piekło na ziemi. Z ocalałymi byli dziś tutaj przyszli monarchowie. Para książęca odwiedziła budynek dawnego kasyna, barak kobiecy, komorę gazową i krematorium, gdzie zapaliła znicz i złożyła kwiaty. Kate i William zatrzymali się także u stóp pomnika Walki i Męczeństwa zaprojektowanego przez Wiktora Tołkina, rzeźbiarza i architekta związanego przez kilkadziesiąt lat z Gdańskiem, żołnierza Armii Krajowej więzionego w latach 1942-44 w obozie koncentracyjnym Auschwitz. Na zakończenie wizyty w muzeum oboje wpisali się do księgi pamiątkowej. 18.07.2017 / fot. Wojciech Stróżyk / Reporter / KFP
Pomnik Walki i Męczeństwa w Muzeum Stutthof
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia