KFP / DO SKLEPU SPOŁECZNEGO I CHARYTATYWNEGO NA UL. WOLNOŚCI W NOWYM PORCIE 18 lutego 2019
podziel się na Facebooku  podziel się na Twitterze
Najsłynniejsze handlowe ulice świata przeciągają szyldami ekskluzywnych butików, galerii dzieł sztuki czy znanych domów towarowych, w Gdańsku-Nowym Porcie jest ulica, której znakiem rozpoznawalnym stają się sklepy społeczne. Otrzymamy tutaj towary pochodzące od darczyńców. Te nietypowe przybytki Merkurego mają więcej zalet.
Pod koniec ubiegłego roku przy ul. Wolności 11 ruszył sklep charytatywny „Z dobrej ręki” prowadzony przez Gdańską Spółdzielnię Socjalną. Punkt specjalizuje się w szeroko pojętych artykułach wyposażenia wnętrz, a pracę w nim znalazły osoby bez szans na zatrudnienie na otwartym rynku. To dla nich sposób na aktywizację zawodową, dla klientów zaś możliwość zrobienia fajnych zakupów w atrakcyjnych cenach. – Oprócz tego, że mamy świadomość czynienia dobra, pomagając potrzebującym gdańszczanom, możemy nabyć tutaj naprawdę bardzo unikatowe rzeczy. Najchętniej kupowanymi artykułami są obecnie filiżanki z motywami kwiatowymi – szczególnie z lawendą i różą. Falami pojawia się zapotrzebowanie na maselniczki, dużym zainteresowaniem cieszą się też zabawnie zdobione kubki czy gadżety z serduszkami, które można podarować bliskiej osobie. W dziale książkowym poszukiwane są książki dla dzieci, kryminały i romanse – opowiada nam Katarzyna Littwin, prezes zarządu Gdańskiej Spółdzielni Socjalnej.
Klientami sklepu charytatywnego są głównie mieszkańcy Nowego Portu. Stale ich przybywa. – Z dużym zainteresowaniem, ale też zrozumieniem podeszli do naszej idei. Dzisiaj mamy już nie tylko asortyment pozyskiwany od darczyńców, ale też staramy się sprowadzać nowe towary, a to właśnie w odpowiedzi na potrzeby klientów. Szukają u nas czegoś fajnego na prezenty. Założyliśmy sobie, że sklep musi działać co najmniej przez rok, żebyśmy mogli przekonać się, czy ta działalność ma sens. Wielu rzeczy się uczymy. Inicjatywa „Z dobrej ręki” w przyszłości ma sama na siebie zarabiać i jeszcze dawać zyski na aktywizację zawodową. To już nam się udaje. Po tych pierwszych tygodniach działalności część wypracowanych środków przeznaczyliśmy na szkolenia dla opiekunów środowiskowych. Udział w 120-godzinnych zajęciach wzięło 38 osób, większość z nich otrzymała już oferty pracy. W sklepie rotacyjnie pracuje obecnie 2-3 naszych podopiecznych, w najbliższym czasie będzie zmiana obsady, chcemy pozyskiwać środki na szkolenia, mamy też nadzieję, że będziemy zmieniać ulicę Wolności. Mamy ambicje i spotkaliśmy się pozytywnym oddźwiękiem – cieszy się prezes Katarzyna Littwin. Sklep „Z dobrej ręki” otwarty jest codziennie od poniedziałku do piątku w godzinach 10-18. Darczyńców spółdzielnia zaprasza także do swojej siedziby na ul. Solec 4. – Zbliża się czas wiosennych porządków. Nie wyrzucajmy rzeczy, które z jakichś powodów przestały nas cieszyć. Można je przynieść do nas. Jeśli ktoś ma ich bardzo dużo, jesteśmy w stanie je odebrać – zachęca prezes Gdańskiej Spółdzielni Socjalnej. Od 1 lutego sklep społeczny z towarami pochodzącymi od darczyńców – wyłącznie spożywczymi – prowadzi działalność także przy ul. Wolności 52. Nie codziennie, trzy razy w tygodniu, po trzy godziny dziennie. Tu się pomaga klientom. Potrzebujący gdańszczanie otrzymują bezpłatnie w Nowym Porcie produkty żywnościowe z krótkimi terminami ważności pochodzące z sieci handlowych. Na półkach i w lodówkach znajdziemy mięso, wędliny, ryby, nabiał, owoce i warzywa oraz wyroby garmażeryjne. Cen nie ma, ale są punkty (o tym za chwilę). Sklep prowadzi Bank Żywności w Trójmieście – organizacja pozarządowa, która zajmuje się pozyskiwaniem i dystrybucją produktów do lokalnych organizacji dobroczynnych i placówek pomocy społecznej oraz zapobiega marnowaniu jedzenia. Pilotażowy w Gdańsku program został zlecony przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Gmina Gdańsk użyczyła stowarzyszeniu lokalu i pokrywa część środków funkcjonowania sklepu. Korzystać mogą z niego wyłącznie osoby potrzebujące pomocy, skierowane tutaj przez MOPR. Ostatnia godzina pracy placówki jest także dla tych mieszkańców, którzy nie mają bonu wystawionego przez ośrodek. Wsparcie mogą otrzymać trzykrotnie, wypełniając uprzednio formularz stosownego oświadczenia, po czym informowani są o możliwości skorzystania z instytucjonalnej drogi pomocowej. Każdemu klientowi przysługuje miesięczny limit 200 punktów. Najwyżej punktowane w sklepie są mięso i słodycze, najmniej „oczek” kosztują owoce i warzywa.
– Na początku wszyscy rzucili się na te najdroższe produkty – mięso, ryby. Mniejsze zainteresowanie wzbudzały warzywa, aczkolwiek widzimy już pierwsze zmiany w świadomości klientów. Zaczynają podchodzić do tego w taki sposób, że faktycznie ta żywność zawsze tu jest. Początkowo myśleli zapewne, że może będzie tylko raz, że nie starczy dla wszystkich. Zaczyna się to normować. Niemal każdy już chyba wie, że wypychając jednorazowo siaty najdroższymi towarami, szybko wyczerpie 200-punktowy limit, a ta żywność powinna przecież wystarczyć na dłużej. A jeśli tego nie wie, to może skorzystać w sklepie z porady konsultanta. Nasza w tym rzecz, żeby przekonać klienta, że ta szynka w lodówce będzie zawsze i może nie warto brać trzech-czterech opakowań na raz, tylko dozować sobie przy kolejnych wizytach po jednym – mówi Michał Chabel, prezes stowarzyszenia Bank Żywności w Trójmieście.
To drugi taki punkt BŻ Trójmiasto. Pierwszy działa od ponad roku przy ul. Lotników Gdyni-Obłużu. Wsparł w tym czasie 10 tysięcy osób, przekazując im ok. 23 ton żywności. – W Gdańsku odwiedza nas około 50 osób dziennie. Każda zaopatruje się w 2,5 kilograma, więc trochę tego też już jest. Oba naszego punkty są wspierane przez 7-8 dużych sklepów. Mamy w portfelu już chyba wszystkie sieci z naszego terenu. Pojawia się też odzew małych producentów, którzy są gotowi wspierać naszą inicjatywę. To już nie jest tylko towar z krótkim terminem przydatności. Marki na razie pozostają w cieniu. To dopiero przed nami. Polska jest początku tej drogi. Myślę, że dojdziemy do takiego momentu, że sieci będą bardzo chciały się pokazywać i mówić: tak, to nasza sieć wspiera potrzebujących mieszkańców. Dorośniemy do tego, że to nie jest wstyd, że ktoś przekazuje taką krótkoterminową żywność – zapowiada prezes Banku Żywności w Trójmieście.
Sklep społeczny BŻ Trójmiasto przy ul. Wolności 11 otwarty jest w poniedziałki (w godz. 10-13), środy (13-16) i piątki (10-13). 18.02.2019 / fot. Maciej Kosycarz / KFP
dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia
  • znalezionych zdjęć: 36
Gdańsk, Nowy Port, ul. Wolności.  Sklep społeczny,...
k00072034.jpg (4928px x 3280px) 6619kb
Gdańsk, Nowy Port, ul. Wolności. Sklep społeczny, w którym osoby potrzebujące mogą za darmo otrzymać jedzenie. Produkty z krótkimi terminami ważności przekazują supermarkety. klep prowadzi Bank Żywności w Trójmieście.18.02.2019 Fot. Maciej Kosycarz / KFP
Gdańsk, Nowy Port, ul. Wolności.  Sklep społeczny,...
k00072035.jpg (4928px x 3280px) 6261kb
Gdańsk, Nowy Port, ul. Wolności. Sklep społeczny, w którym osoby potrzebujące mogą za darmo otrzymać jedzenie. Produkty z krótkimi terminami ważności przekazują supermarkety. klep prowadzi Bank Żywności w Trójmieście.18.02.2019 Fot. Maciej Kosycarz / KFP
Gdańsk, Nowy Port, ul. Wolności.  Sklep społeczny,...
k00072036.jpg (4928px x 3280px) 6751kb
Gdańsk, Nowy Port, ul. Wolności. Sklep społeczny, w którym osoby potrzebujące mogą za darmo otrzymać jedzenie. Produkty z krótkimi terminami ważności przekazują supermarkety. klep prowadzi Bank Żywności w Trójmieście.18.02.2019 Fot. Maciej Kosycarz / KFP
Gdańsk, Nowy Port, ul. Wolności.  Sklep społeczny,...
k00072037.jpg (4928px x 3280px) 6277kb
Gdańsk, Nowy Port, ul. Wolności. Sklep społeczny, w którym osoby potrzebujące mogą za darmo otrzymać jedzenie. Produkty z krótkimi terminami ważności przekazują supermarkety. klep prowadzi Bank Żywności w Trójmieście.18.02.2019 Fot. Maciej Kosycarz / KFP
  • znalezionych zdjęć: 36