„TVP łże jak PIS” – skandowali w sobotę przy ul. Podwale Grodzkie w Gdańsku obrońcy wolnych mediów. Pikieta zorganizowana przez trójmiejskie ruchy obywatelskie zgromadziła kilkadziesiąt osób. Większość demonstrantów miała na twarzach maseczki symbolizujące zaklejone usta. To na znak kneblowania i niszczenia przez władzę niezależnych mediów. „Ten bezpardonowy atak na pluralizm mediów i wolność słowa w naszej ojczyźnie jest kolejnym krokiem na drodze do państwa totalitarnego, w którym media służą tępej propagandzie, a o ich zawartości decyduje jedyna słuszna partia. Żądamy natychmiastowego wycofania projektu nowej daniny od reklam” – apelowali organizatorzy pikiety.
– Chciałabym państwu wyjaśnić, dlaczego z perspektywy aktywistki tak ważne są wolne, ale i silne ekonomicznie media. To duże media, duże redakcje mają pieniądze z reklam właśnie, ażeby prowadzić śledztwa, które już niejednokrotnie w Gdańsku przyczyniły się do tego, że złe decyzje zarówno na poziomie ministerialnym, ja i samorządowym, zostały zatrzymane przez presję społeczną. Ta presja ma sens tylko wtedy, kiedy jest nagłaśniana w dużych mediach. To państwo, dziennikarze i dziennikarki, jesteście naprawdę czwartą władzą. My, aktywiści i aktywistki, nie możemy bez was tak skutecznie działać. Przyjmijcie jeszcze raz ogromne podziękowania, bo ja pod hasłem „Media bez wyboru” widzę was, odważnych dziennikarzy i dziennikarki, fotoreporterów i fotoreporterki – mówiła dziś w Gdańsku Lidia Makowska, członkini Kongresu Ruchów Miejskich, przewodnicząca Trójmiejskiej Akcji Kobiecej. W organizację protestu zaangażowały się m.in. Komitet Obrony Demokracji Region Pomorze, Młodzi Demokraci, Obywatele RP z Gdańska, Partia Zieloni – Region Pomorze, Tolerado oraz inicjatywy Kontra na prawicę i Zajmijcie się pandemią. Część uczestników protestu została spisana przez funkcjonariuszy i funkcjonariuszki policji. 13.02.2021 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia