Zrewitalizowana ulica Wajdeloty w Gdańsku-Wrzeszczu nie zamieni się na stałe w deptak. Próba pilotażowa przeprowadzona na odcinku od ronda im. Güntera Grassa do ul. Grażyny w dniach 11-14 czerwca na życzenie kilku tutejszych restauratorów i za aprobatą radnych dzielnicy spotkała się z nieprzychylnym przyjęciem mieszkańców i przedsiębiorców prowadzących działalność w tej okolicy. Przeciwnicy dali temu już w trakcie akcji „Otwieramy deptak na ul. Wajdeloty”, umieszczając w przestrzeni ulicy ulotki z treścią petycji, pod którą podpisało się 300 osób. Po raz drugi głos w tej sprawie zabrali, uczestnicząc w ankiecie przeprowadzonej przez Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Wypowiedziało się 391 respondentów, tzn. ponad 70 proc. uprawnionych. Badaniem objęci zostali mieszkańcy i przedsiębiorcy z ulic: Wajdeloty pomiędzy ul. Aldony a Grażyny, Aldony od ul. Wajdeloty do Lelewela, Wallenroda od ul. Wajdeloty do Lelewela i Grażyny. 66 proc. badanych było przeciwko zmianom w organizacji ruchu na ul. Wajdeloty w dłuższym terminie. 31 proc. opowiedziało się za (blisko połowa dopuszczała taką możliwość tylko w weekendy w okresie wakacyjnym), a 3 proc. wybrało odpowiedź „trudno powiedzieć”. – W związku z wynikami nie będziemy wprowadzali zmian w organizacji ruchu. Pracować będziemy nad rozwiązaniami wykorzystującymi potencjał zrewitalizowanej ulicy, szczególnie w okresie wakacyjnych weekendów informuje Magdalena Kiljan, rzecznik prasowa Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni. 2.07.2020 / fot. KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia