– Nie mam wątpliwości, że władze miasta umywają ręce. Nie wykonano odpowiednich ekspertyz, nie przeprowadzono konsultacji, nie kontaktowano się również z Wodami Polskimi. Tutaj jest wiele znaków zapytania i niewątpliwie na ten czas trzeba to zatrzymać. Gdańsk dla mieszkańców, a nie dla deweloperów. Te tereny muszą służyć mieszkańcom Gdańska, a nie prywatnym inwestorom, którzy będą czerpać z tego ogromne zyski. Mieszkamy w mieście, które ma służyć wszystkim, a nie tylko wąskiej grupie zaplecza pani Aleksandry Dulkiewicz – mówi Kacper Płażyński. Poseł PiS wspólnie z radnymi Przemysławem Majewski i Andrzejem Skibą zaprosił dziś rano przedstawicieli mediów do Brzeźna na konferencję prasową poświęconą projektowi zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla 70-hektarowego pasa nadmorskiego w tej dzielnicy, która to zmiana umożliwi w tym szczególnym w skali Europy obszarze przyrodniczym budowę wielokondygnacyjnych budynków. Kilkaset drzew rosnących w pasie nadmorskim w rejonie al. Hallera i ul. Jantarowej może pójść pod topór. Projekt ma być opiniowany na najbliższej sesji Rady Miasta.
– Będę namawiał wszystkich radnych do tego, aby podczas komisji albo wycofać ten punkt dotyczący opiniowania, albo jeśli zostanie głosami koalicji rządzącej przegłosowany, aby odrzucić ten projekt podczas sesji Rady Miasta. Trzeba powiedzieć szczerze, że mieszkańcy Gdańska, społecznicy, nie mieli faktycznej możliwości wypowiedzenia się, złożenia swoich uwag. Niemal wszystkie uwagi, które zostały do tej pory zgłoszone, władze miasta odrzuciły. Nie może tak być, że traktuje się mieszkańców z buta – mówi Przemysław Majewski, członek komisji zagospodarowania przestrzennego. Zdaniem radnego realizacja planu forsowanego przez władze miasta kompletnie zmieni wizerunek brzeźnieńskich terenów zielonych. Nie będzie na nich już drzew, nie będzie miejsca do wypoczynku.
– Witamy w Brzeźnie, które jeszcze jest zielone, ale istnieje potężne ryzyko, że będzie zabetonowane. Dzisiaj drzewa i tereny zielone nie są prawicowe, nie są też lewicowe, one są przede wszystkim zagrożone. I musimy temu powiedzieć stanowcze nie. (…) 12 radnych Prawa i Sprawiedliwości zagłosuje przeciwko temu szkodliwemu projektowi miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który ma celu betonowanie Brzeźna, który ma na celu stawianie interesów republiki deweloperów ponad interesy lokalnej społeczności. 12 głosów to jednak za mało. Potrzebujemy wsparcia radnych z dwóch pozostałych klubów. W okręgu nr 1, który obejmuje Brzeźno, mamy pięcioro radnych. I tak się składa, że dwoje z nich – pan Cezary Śpiewak-Dowbór i pani Beata Dunajewska – to przewodniczący tych klubów. Przypomnieć pragnę, że pan Cezary Śpiewak-Dowbór jako dwukrotny przewodniczący Rady Dzielnicy Brzeźno w przeszłości angażował się, podobnie jak wielu mieszkańców Brzeźna, wielu mieszkańców Gdańska, w inicjatywy związane z zatrzymaniem betonowania pasa nadmorskiego, za zatrzymaniem budowy wysokościowców, za utrzymaniem zielonego charakteru tych terenów. Liczymy na konsekwencję, i liczymy na to, że radni miasta Gdańska wsłuchają się w głos mieszkańców – mówi radny Andrzej Skiba.19.02.2021 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
NIE DLA WYCINKI LASU NADMORSKIEGO W BRZEŹNIE
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia