Kulinarna husaria podbija serca i żołądki Garnizonu. Osiedle powstające na terenie dawnych koszar w Gdańsku-Wrzeszczu poznało smak restauracji typu bistro z polską domową kuchnią w styczniu 2016 roku. Marka Kucharia nawiązująca nazwą do wojskowej przeszłości tego miejsca debiutowała w nowo wybudowanej kamienicy przy ul. Słonimskiego 6. Stworzyła ją Bożenna Gast, właścicielka hotelu Bartan w Sobieszewie, z branżą hotelarsko-gastronomiczną związana od 1980 roku. Po trzech latach, wspólnie z synem Bartoszem otworzyła w Garnizonie Kucharię 2. Lokal znajduje się w części parterowej biurowca Yoko przy ul. Białoszewskiego 6. Żaden inny budynek w Garnizonie nie ma bezpośredniego przejścia z biura do kantyny.
– Kucharia była próbą rozpoznania, czy koncept restauracji bistro z ciągiem wydawczym dobrze się tu przyjmie. Przyjął się świetnie, zyskał bardzo szerokie grono stałych bywalców. Często zdarzało się, że restauracja była przepełniona i nie było gdzie usiąść, dlatego zdecydowaliśmy się na otwarcie drugiej, dużo większej restauracji na Osiedlu Garnizon. Kucharia 2 jest trzykrotnie większa, może pomieścić jednocześnie ok. 80 gości. Większy ciąg wydawczy i większa kuchnia przekładają się na bogatsze menu – mówi Bartosz Gast. Kucharia to generalnie kuchnia polska, domowa – dania niewyszukane, takie, jakie znamy z domów, podawane w trybie „tu i teraz”. Kaczka z jabłkami, żurek, czernina, zupa rybna, łosoś po piracku, dorsz z pieca z warzywami... Nie czekamy na potrawy, nie czekamy na kelnera – podchodzimy z tacą i z bemarów kucharz nakłada nam ciepłe przysmaki. – Oprócz tego mamy masę rzeczy na zamówienie, które powstają bardzo szybko, wszystkie z naszych produktów – placki, naleśniki, racuchy, podpłomyki. Rynek zdobyliśmy tym, że mamy smaczną kuchnię w przystępnych cenach. Codziennie proponujemy zestaw dnia – zupę i drugie danie – za 19,90, do wyboru z trzech pozycji, dwóch klasycznych i wegetariańskiej – zachwalają właściciele. W biało-pomarańczowej Kucharii 2 (jedynka polubiła kolor oliwkowy) zamierzają poszerzać ofertę o dania rodzime, ale też o kuchnię europejską, w dużej mierze włoską (makrony, pizza, pieróg calzone). W karcie znajdziemy m.in. kartoflankę kaszubską z podgrzybkami, krupnik na gęsinie, żeberka tradycyjnie duszone czy miętusa z koperkiem. Obie Kucharie to miejsca przyjazne rodzinom, z dużymi kącikami zabaw, w których na najmłodszych gości czekają m.in. klocki konstrukcyjne i panele z grami. Kuchnia dla najmłodszych i osobna karta też tutaj są. No i huśtawki przy stołach, czyli to co wyróżnia Kucharię na tle lokalnej konkurencji. Mniejsze, z barierkami zabezpieczającymi – dla dzieci, większe – dla rodziców. 14.01.2019 / fot. Maciej Kosycarz / KFP
Niebieskie berety w Garnizonie
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia