Tragiczny pożar hospicjum Chojnicach. Cztery osoby nie żyją, 22 trafiły do szpitali. Burmistrz Chojnic ogłosił dwudniową żałobę.
Do tragedii przy ul. Strzeleckiej doszło w poniedziałkową noc. Straż pożarna została zaalarmowana kilka minut po godzinie 3. W akcji gaśniczo-ratowniczej uczestniczyło 14 zastępów (około 40 strażaków). Jako pierwsi na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci. To oni wspólnie z personelem placówki przeprowadzili akcję ewakuacji. W hospicjum znajdowało się 24 pacjentów i dwoje pracowników. Pożar wybuchł w niewielkim pomieszczeniu o powierzchni ok. 8 m kw. Jak informuje policja, prawdopodobną przyczyną tragedii było zaprószenie ognia przez jednego z podopiecznych hospicjum palącego papierosy. Akcję ewakuacyjną utrudniało ogromne zadymienie. Jak informuje st. bryg. Marian Hinca, rzecznik komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, ofiarami żywiołu są podopieczni hospicjum. – Jedna osoba już nie żyła, kiedy weszliśmy do środka budynku. Pozostałe trzy zmarły po ewakuacji, jedna w drodze do szpitala – przekazał dziennikarzom rzecznik komendanta. Lekko ranni zostali dwaj policjanci i dwie osoby z personelu hospicjum. Do szpitali w Chojnicach i Człuchowie trafiło 22 poszkodowanych, większość z objawami zatrucia dymem. - Ich życie nie jest zagrożone - poinformował burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.
O godzinie 14 w chojnickiej bazylice zostanie odprawiona msza święta w intencji ofiar i poszkodowanych. W mieście został odwołany orszak Trzech Króli. Nie odbędą się także koncerty noworoczne. Żałoba w Chojnicach potrwa do środowego wieczoru. 6.01.2020 / fot. Ramona Wieczorek / Czas Chojnic / KFP, Maria Sowisło / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia