Gdańsk-Jasień. Wczesne poniedziałkowe popołudnie. Wielkich korków jeszcze nie ma. Z posterunku JRG 2 przy ul. Jabłoniowej 5 wyjeżdża wóz strażacki na sygnale. Pali się pustostan na Małowiejskiej. Samochód kieruje się w lewą stronę, włączając się do ruchu na zjeździe z alei Armii Krajowej w Jabłoniową, i przez kilkadziesiąt metrów porusza się „pod prąd”. Ma prawo, pod warunkiem, że kierowca pojazdu uprzywilejowanego zachowuje szczególną ostrożność. Dzięki temu nie traci cennych minut na dojazd ul. Czereśniową tudzież na zgodną z przepisami jazdę Jabłoniową w kierunku Kartuskiej. Tyle tylko, że dla samochodów zmierzających właśnie w tę stronę chwilę wcześniej włącza się zielone światło. Kiedy kierowcy naciskają na pedał gazu, nagle pojawia się przed nimi wóz strażacki. Jedzie prosto na nich. Niespodzianka? Nowa strażnica jest tutaj od ponad roku, acz do dzisiaj przy ulicy nie stanął znak T-16 (żółta tabliczka wskazująca miejsce wyjazdu pojazdów uprzywilejowanych), zwyczajowo umieszczany w pobliżu jednostki straży pożarnej lub pogotowia. Kosztuje niewiele ponad 100 złotych, a jednak uwagę przyciąga.
– Akurat tak się złożyło, ale takie sytuacje zdarzają się na co dzień w ruchu miejskim. Nasze drogi są dość mocno obciążone. Inna kwestia to zachowania kierowców. Niektórzy siedzą na telefonach komórkowych, inni prowadzą ze słuchawkami na uszach, część słucha dość głośnej muzyki, a część nie reaguje na sygnały dźwiękowe służb uprzywilejowanych z sobie tylko znanych powodów. To nie tylko tutaj tak jest. Teoretycznie zastęp z Jabłoniowej powinien jeździć dookoła, zgodnie z przepisami, ale czasami się zdarza się, że przy wyjeździe na akcję strażak kierujący zastępem wybiera krótszą trasę, instruując kierowcę, w jaki sposób ma jechać, żeby nie stwarzać zagrożenia dla innych użytkowników – mówi nam brygadier Jacek Noga, zastępca komendanta miejskiego PSP w Gdańsku. Zdaniem strażaków problem wyjazdu z Jabłoniowej rozwiąże budowa ulicy Nowej Bulońskiej (Północnej). Inwestycja właśnie się zaczęła. W planach jest dodatkowy pas ruchu stanowiący wyjazd z posterunku JRG 2 (powstanie tu Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr 6) w kierunku Szadółek. – Nie da się ukryć, że klasycznego wyjazdu dla straży pożarnej na ulicę Jabłoniową nie ma. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania, dojazd jest od strony zaplecza posterunku, ulicą Czereśniową. Oczywiście to nieżyciowe rozwiązanie. Przecież chodziło o to, żeby strażacy mogli bezpośrednio wjeżdżać na al. Armii Krajowej, nie tracąc kilku minut na pokonywanie Czereśniowej zastawionej zwykle samochodami mieszkańców. Dlatego też powstał taki łamany, alarmowy wjazd na Jabłoniową. Innej możliwości z tej strony nie było – wyjaśnia nam Tomasz Wawrzonek, miejski inżynier ruchu. Budowa Nowej Bulońskiej stawia sprawę wyjazdu z Jabłoniowej 5 w nowym świetle. – Teraz można to poprawić. Perspektywa przebudowy niefortunnego wyjazdu nie jest tak odległa. Już niedługo rozpoczną się tam grube roboty. Od wakacji fragment Jabłoniowej w obrębie Armii Krajowej będzie odcinkami zamykany. Być może żółta tabliczka T-16 się tam pojawi. Sprawdzę jeszcze, jak wygląda kwestia tymczasowej organizacji ruchu. Jeżeli okażę się, że za kilka tygodni ten odcinek zostanie zamknięty dla ruchu, to znaku nie będziemy już tam stawiać – dodaje miejski inżynier ruchu.10.05.2018 / fot. Maciej Kosycarz / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia