Nietypowy przebieg miał VII Triathlon Gdańsk. Nie było pływania. Wodna część rywalizacji z udziałem ponad 800 zawodników i zawodniczek została odwołana ze względów bezpieczeństwa. „Otrzymane wyniki jakości wody zleconych badań nie zezwalają na przeprowadzenie zawodów z etapem pływackim” – poinformowali w niedzielę rano organizatorzy zawodów. Na kąpielisku w Brzeźnie czerwona flaga powiewa od dwóch dni. Powodem podejrzenie przekroczenia norm zanieczyszczeń. Chodzi o bakterie E. coli. Ze względu na jakość wody, zarówno sobotni triathlon dla dzieci, jak i niedzielna rywalizacja seniorów zostały przeprowadzone w formule bieg-rower-bieg. Dzisiejsze zmagania rozpoczynał bieg na dystansie 5 km ze startem na plaży w Brzeźnie (zamiast pływackiego dystansu 1500 m). Potem była 40-kilometrowa jazda na rowerze, a w ostatniej części zawodników czekała rywalizacja na 10-kilometrowej trasie biegowej. Jako pierwszy linię mety usytuowaną na brzeźnieńskim molu minął gdańszczanin Bartosz Banach, powtarzając tym samym sukces z ubiegłego roku. Czas zwycięzcy: 1 godzina 57 minut i 48 sekund. Z 2,5-minutową stratą do triumfatora, jako drugi finiszował Michał Czapiński z Redy, a trzecie miejsce zajął sopocianin Jakub Ruciński (02:01:24). Wśród pań najlepsza była mieszkanka Straszyna Katarzyna Kaczkowska (02:18:08), wyprzedzając Ewę Lemke z Gdyni (02:21:54) i Aleksandrę Sypniewską-Lewandowską z Sopotu (02:22:55), która na najniższym stopniu podium stanęła także przed rokiem. 15.07.2018 / fot. Maciej Kosycarz / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia