Dwa lata temu woda wyrządziła tutaj duże szkody, a dziś współtworzy klimat tego urokliwego miejsca. Na skutek potężnej ulewy, która przeszła nad Gdańskiem 14 i 15 lipca 2006 r. zniszczeniu uległy rozległe tereny oliwskiego ogrodu zoologicznego. Zalane zostały wyspy gibbonów i pelikanów, w wodzie stały domki tapirów i hipopotamów, zniszczeniu uległ domek jeleni. Dzięki zaangażowaniu pracowników gdańskiego zoo udało się zabezpieczyć zwierzęta i ich wybiegi, a z czasem także naprawić powstałe szkody. Pozostał jednak jeszcze jeden obszar do ponownego zagospodarowania: skarpa w pobliżu wybiegu wielbłądów i bawołów. Pan Lesław Czeremański, brygadzista działu zieleni, zaproponował przekształcenie tego miejsca w urokliwy zakątek służący wypoczynkowi, zadumie i rekreacji. Teren był bagnisty, nierówny i grząski, zniszczony przez rwącą wodę. Zespół działu zieleni pod wodzą Lesława Czeremańskiego poświęcał każdą wolną chwilę, by zrealizować ambitny pomysł. W czwartek „zaułek zakochanych” został oficjalnie otwarty.
– Zależało nam na rewitalizacji tego miejsca i ułatwieniu dostępu osobom niepełnosprawnym oraz wózkom dziecięcym. Nawieźliśmy około 400 ton betonowego gruzu do wzmocnienia skarpy, kilkaset m kw. geosyntetyków, ponad 1500 m sześć. ziemi i ponad 40 ton kamieni – opowiada Lesław Czeremański. W efekcie powstał piękny zaułek z dwoma wodospadami, z których jeden ma aż 7,5 metra długości, z jeziorkiem porośniętym wodną roślinnością oraz łąka z ławkami wypoczynkowymi. Pomysłowo rozlokowano rośliny, takie jak bluszcz, irgi płożące, hortensje, tulipanowce, budleje, robinie akacjowe, rajskie jabłonie i odmiany dereni. Wybudowana została tutaj także drewniana wiata ze stołami i ławami, powstała zupełnie nowa infrastruktura drogowa – szerokie chodniki i podjazdy, po których bez problemu mogą się poruszać osoby niepełnosprawne oraz wózki dziecięce. – Bardzo doceniam inicjatywę pracowników zoo i ich zaangażowanie w realizację projektu. Ogród zyskał nowy, wzbogacający krajobraz obszar i zupełnie nową trasę zwiedzania. W zakątku tworzy się nisza ekologiczna, już można zauważyć, że ptactwo zakłada tam swoje gniazda – zachęca do odwiedzania zaułka z wodospadem Michał Targowski, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. 2.08.2018 / fot. Anna Rezulak / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia