Koszulkę hokejową Piotra Gąsowskiego (nr 31) dostał przed czterema laty od Ryszarda Adamusa, prezesa Art Sport Fundacji. - No ale wtedy do kompletu brakowało autografu reprezentanta artystów polskich – wyjaśnia Przemek Szaliński. Aktora i trofeum upolował trzy lata później w Międzyzdrojach. - Faktycznie, to moja – na twarzy Gąsowskiego zaskoczenie mieszało się z dumą. Składając podpis na koszulce życzył młodemu gdańszczaninowi wytrwałości w postanowieniu niesienia pomocy dzieciakom dotkniętym przez los. I jak inni wielcy artyści, obiecał sprawę podać dalej - koleżankom i kolegom z branży. Chyba nie ma dziś w stolicy aktora, który nie słyszałby o akcjach „Przemek dzieciom” i „Serca Gwiazd”. Do kolekcji szykowanej przez tegorocznego maturzystę z myślą o spektakularnej aukcji swoje cegiełki od pięciu lat dokładają ludzie teatru, filmu, muzyki, sportu i polityki. Edward Hulewicz dał kostium, w którym występował na estradzie przed blisko 50 laty. Marynarka, kamizelka i spodnie szyte były ze srebrno-białej tkaniny za oceanem. Złoty kask budowlańca jest od Andrzeja Kopiczyńskiego, a ściślej rzecz ujmując - od inżyniera Stefana Karwowskiego, obdarowanego suwenirem w programie „Piotr Bałtroczyk na żywo”. Maryla Rodowicz na ubiegłoroczny koncert w hali „Olivia” przywiozła naszyjnik wykonany z gumowych kostek. Swoją statuetkę Prometeusza (rocznik 2008) przekazał na szczytny cel Krzysztof Tyniec, zaś replika złotego medalu olimpijskiego z Meksyku jest darem ś.p. Jerzego Kuleja. - Istnieją tylko dwie takie kopie. Drugą pan Jerzy podarował Danielowi Olbrychskiemu – opowiada Przemek. Hiszpański wachlarz pochodzi z torebki Zofii Merle, granatowa sukienka (rozmiar 34) – z garderoby Katarzyny Pakosińskiej, zaś sportowa marynarka dodawała szyku Jackowi Kawalcowi w serialowym „Ranczu”. Polonista i redaktor Tomasz Witebski miał ją na sobie romansując z Lucy. Policjantka Franczeska pojawiła się w jego życiu już w innych „okolicznościach garderoby”. W czarnych okularach „Słodkiego, miłego życia” życzył nam Grzegorz Skawiński. W koszulce ze znakiem PSV Eindhoven występował Tomasz Iwan, potem dumny był z niej Marcin Daniec. Złożył autograf i podał dalej. Serce i pięknego anioła, własnoręcznie wymalowanego na desce miała dla Przemka Krystyna Sienkiewicz. A Krzysztof Piasecki dał gitarę. Instrument wyprodukowany w Niemieckiej Republice Demokratycznej służył artyście w latach 1980-87, na scenie, w studiu radiowym i telewizyjnym. Na dowód jest certyfikat wystawiony przez pierwszego właściciela. Długimi godzinami moglibyśmy jeszcze ten Przemkowy arsenał serc przeglądać. Ale najważniejsza jest teraz matura. Potem będzie czas na zastanowienie, jak zrobić, żeby to całe dobro znalazło nowych właścicieli, a młodym ludziom dotkniętym przez los było lepiej na świecie. 9-letniego Kubę z Bogatyni, który cierpi na porażenie mózgowe, wesprzeć będzie można już 7 grudnia (godz. 17.00). Przemek Szaliński i Marek Siudym zapraszają na spotkanie z cyklu „Serca Gwiazd” do Biblioteki Głównej w Sopocie. 29.11.2012 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia