KFP / BARSZCZ MARCINA P. W RUSOCINIE
7 listopada 2013
O dworku i parku w Rusocinie prasa pisze często i niemal wyłącznie źle. Kiedy po długich latach chudych mogło wydawać się, że upadająca posiadłość znalazła dobrego gospodarza, takiego z grubym portfelem, los po raz kolejny nie był dla niej łaskawy. Zamiast do remontu, zespół dworsko-pałacowy trafił między wątki afery Amber Gold. Marcin P., założyciel złotego interesu, dopisał do niej ostatnio nowy rozdział.
W czerwcu ubiegłego roku gmina Pruszcz Gdański podpisała z państwem P. umowę na użytkowanie wieczyste (99 lat) ponad 12-hektarowej posiadłości w Rusocinie. Właściciele spółki Amber Gold – jedyni uczestnicy przetargu – zaoferowali za dworek z przyległościami 6,5 mln zł. Zobowiązali się do wyremontowania niszczejących zabytków. Niedługo potem kraj ogarnęła złota afera, Marcin P. - założyciel parabanku trafił do aresztu, taki sam los spotkał jego małżonkę i partnerkę biznesową Katarzyna P. O zobowiązaniach użytkowników wieczystych można było więc zapomnieć. Przed kilkunastoma tygodniami runęły sklepienia w zabytkowej stajni, a zapowiadanego remontu jak nie było, tak nie ma. Nieruchomość w Rusocinie zabezpieczyła gdańska prokuratura. W cieniu wielowątkowego śledztwa gmina Pruszcz i prawnicy zastanawiają się teraz, co z tym fantem zrobić (czytaj: jak rozwiązać umowę z małżeństwem P.). Inspektorzy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku biją na alarm: barokowo-klasycystyczne budynki wymagają natychmiastowego ratunku...
Prokuratorom przybył ostatnio do zbadania jeszcze jeden wątek dotyczący dworku w Rusocinie. Przebywający w piotrkowskim areszcie założyciel Amber Gold złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez wójta i radnych gminy Pruszcz Gdański. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Tczewie. Zdaniem Marcina P., przy podpisywaniu umowy na użytkowanie wieczyste nieruchomości gmina zataiła przed nim istotne fakty. Po pierwsze, miał nie wiedzieć o tym, że część część działki została wydzierżawiona innej firmie. Po drugie zaś, właściciel nie poinformował go, że na terenie posiadłości rośnie barszcz Sosnowskiego, roślina niebezpieczna dla zdrowia i szkodliwa dla środowiska przyrodniczego, której trudno się pozbyć... Zarzuca przedstawicielom gminy działania w celu uzyskania korzyści osobistej oraz majątkowej. Chodzi o art. 231 kk. Paragraf 1mówi: funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Co na to wójt Magdalena Kołodziejczak ? - A cóż można powiedzieć, poza tym, że żal społecznych pieniędzy, które idą na wyjaśnianie tego typu spraw... To oczywiste, że niczego nie mogliśmy zataić przed użytkownikami wieczystymi. I nie zatailiśmy. W dniu protokolarnego przekazania nieruchomości państwu P. była ona wolna od jakichkolwiek obciążeń, w tym także umów najmu czy dzierżawy. Małżonkowie mieli pełny wgląd do księgi wieczystej. Niczego nie kwestionowali i dziś również nie mają ku temu żadnych podstaw – wyjaśnia wójt gminy Pruszcz Gdański.
Wersję pani wójt potwierdza właściciel firmy, o której w zawiadomieniu do prokuratury wspomina Marcin. P. - Nasze działki sąsiadują z posiadłością „Amber Gold”. Przez kilka ostatnich lat, kiedy jedynym właścicielem zespołu dworsko-parkowego w Rusocinie była gmina, korzystaliśmy z niewielkiej części gminnej działki. Mieliśmy tam swój plac manewrowy. Całkiem oficjalnie. W 2006 r. podpisaliśmy z gminą Pruszcz umowę dzierżawy - mówi właściciel firmy transportowej z ul. Wiśniowej. Obok niej jako dzierżawca występował skład opałowy. Obie firmy wjeżdżały na teren posiadłości jeszcze w czerwcu ubiegłego roku. - Kiedy w Pruszczu pojawili się państwo P. z ofertą nie do odrzucenia, gmina wypowiedziała nam umowę. Dostaliśmy dwa tygodnie na opuszczenie działki. Okres wypowiedzenia obowiązywał od 15 do 29 czerwca 2012 r. Od tamtej pory nic nie łączy nas ze sprawą dworku. Proszę o zachowanie mojego nazwiska wyłącznie do własnej wiadomości – mówi nasz rozmówca.
Co do barszczu Sosnowskiego, to na terenie gminy Pruszcz Gdański występuje on dość obficie i co roku w miesiącach letnich zwalczany jest na zlecenie urzędu przez emerytowanego inżyniera rolnika. - W całym Rusocinie pojawia się około 80 roślin rocznie – mówi o skali zagrożenia Patrycja Wakieć, specjalista ds. ochrony środowiska z Referatu Gospodarki Komunalnej UG w Pruszczu Gdańskim. - Stanowiskiem usytuowanym na terenie zespołu dworsko-parkowego zajmowaliśmy się do niedawna w ramach działań prowadzonych w całej gminie. Od tego roku powinność ta spoczywa na użytkownikach wieczystych. W czerwcu wysłaliśmy do nich pismo w tej sprawie - dodaje urzędniczka. Prawdopodobnie z listu aresztowany Marcin P. dowiedział się, że w sąsiedztwie dworu rośnie barszcz. Wydaje się mało prawdopodobne, by obecności paskudnej rośliny chciała poświęcać swój czas prokuratura. - Prawo nie nakłada na nas obowiązku informowania w dokumentacji przetargowej o występowaniu barszczu Sosnowskiego na terenie nieruchomości, które jest przedmiotem przetargu. W świetle przepisów roślina ta traktowana jest tak samo jak trawa, czyli obojętnie – wyjaśnia Łukasz Jurgielewicz z Referatu Gospodarki Przestrzennej i Rozwoju Gminy.
Zgodnie z umową zawartą między gminą i małżeństwem P., w listopadzie mijają terminy pierwszego etapu rewitalizacji rusocińskiej posiadłości. Jeśli użytkownicy nie wypełnią zobowiązań, co jest przesądzone, to będą groziły im zarówno konsekwencje finansowe, jak i kara najdotkliwsza - rozwiązanie umowy. 07.11.2013 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia
m00059666.jpg (3543px x 2362px) 5007kb
Ruina zabytkowej stajni barokowo _ klasycystycznego zespolu dworskiego w Rusocinie. 15.10.2013 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
m00059669.jpg (2362px x 3543px) 4082kb
Ruina zabytkowej stajni barokowo _ klasycystycznego zespolu dworskiego w Rusocinie. 15.10.2013 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
m00059674.jpg (3543px x 2362px) 5744kb
Ruina zabytkowej stajni barokowo _ klasycystycznego zespolu dworskiego w Rusocinie. 15.10.2013 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
m00059675.jpg (3543px x 2362px) 4938kb
Ruina zabytkowej stajni barokowo _ klasycystycznego zespolu dworskiego w Rusocinie. 15.10.2013 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
m00059676.jpg (3543px x 2362px) 5667kb
Ruina zabytkowej stajni barokowo _ klasycystycznego zespolu dworskiego w Rusocinie. 15.10.2013 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
m00060133.jpg (2362px x 3543px) 6323kb
Barszcz Sosnowskiego silnie toksyczna roslina, rosnaca na terenie zespolu dworsko-parkowego wraz z folwarkiem w Rusocinie.
15.10.2013
fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
m00060134.jpg (3543px x 2362px) 7001kb
Barszcz Sosnowskiego silnie toksyczna roslina, rosnaca na terenie zespolu dworsko-parkowego wraz z folwarkiem w Rusocinie.
15.10.2013
fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
m00060135.jpg (3543px x 2362px) 5011kb
Barszczu Sosnowskiego silnie toksyczna roslina na terenie zespolu dworsko-parkowego wraz z folwarkiem w Rusocinie.
15.10.2013
fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
m00060136.jpg (2362px x 3543px) 4963kb
Barszczu Sosnowskiego silnie toksyczna roslina na terenie zespolu dworsko-parkowego wraz z folwarkiem w Rusocinie.
15.10.2013
fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
m00047762.jpg (4814px x 3209px) 6414kb
Zespół dworsko-pałacowy z folwarkiem w Rusocinie. 08.08.2012 fot. Eryk Puchala / KFP
m00047763.jpg (4814px x 3209px) 8714kb
Zespół dworsko-pałacowy z folwarkiem w Rusocinie. 08.08.2012 fot. Eryk Puchala / KFP
m00047765.jpg (4814px x 3209px) 9765kb
Zespół dworsko-pałacowy z folwarkiem w Rusocinie. 08.08.2012 fot. Eryk Puchala / KFP
m00047774.jpg (4814px x 3209px) 4428kb
Zespół dworsko-pałacowy z folwarkiem w Rusocinie. 08.08.2012 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP