Skra wróciła do swojej gry. Po dwóch niespodziewanie przegranych meczach bełchatowianie przypomnieli sobie, o co grają. W środę z nawiązką zrewanżowali się wicemistrzom Włoch w walce o Final Four Ligi Mistrzów, a w sobotę wyrównali stan rywalizacji w półfinale play-off mistrzostw Polski. - Skra podniosła wysoko poprzeczkę i tym razem nie mogliśmy jej przeskoczyć – komentował wynik sobotniego meczu w Ergo Arenie Andrea Anastasi, trener Lotosu Trefla. Jego podopieczni ulegli wielokrotnym mistrzom kraju 1:3 (18:25, 25:16, 26:28, 22:25). Ponad 10,5 tys. widzów zgromadzonych w gdańskiej hali podziwiało niezwykle skuteczną grę Mariusza Wlazłego. Najlepszy siatkarz niedawnych mistrzostw świata zdobył 21 punktów - atakował z pond 50-procentową skutecznością, czym zasłużył sobie na tytuł MVP sobotniego meczu. W półfinałowej rywalizacji MP, która toczy się do trzech zwycięstw, mamy remis 1-1. Trzeci mecz tych drużyn odbędzie się w środę (godz. 20.30) na boisku bełchatowian.
LOTOS TREFL: Falaschi 3, Mika 18, Grzyb 8, Troy 21, Schwarz 7, Gawryszewski 12, Gacek (libero) oraz Stępień, Wierzbowski, Schulz 1. 14.03.2015 / fot. Jerzy Bartkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia