Marcin Gortat odwiedził dziś marynarzy służących w 3. Flotylli Okrętów w Gdyni. Podczas wizyty w Porcie Wojennym na Oksywiu koszykarz Washington Wizards gościł na pokładach okrętu podwodnego typu Kobben - ORP "Bielik" oraz fregaty rakietowej ORP "Kościuszko" wyposażonej na tę okoliczność w tablicę do koszykówki. Słynny sportowiec nie od dziś stara się przeszczepić na polski grunt amerykańskie poważanie dla armii. Gortat wspiera zarówno żołnierzy służby czynnej, jak i wojskowych weteranów. Był m.in. w Polskim Kontyngencie Wojskowym Afganistanie i w 1. Brygadzie Pancernej z podwarszawskiej Wesołej, zorganizował mecz koszykówki pomiędzy Wojskiem Polskim a gwiazdami sportu i mediów. Opiekuje się również dziećmi weteranów poszkodowanych w misjach zagranicznych. To niej jest jego pierwsza wizyta w gdyńskim porcie wojennym. Kiedy odwiedzał Gdynię przed trzema laty, spotkał się złogami okrętów podwodnych ORP "Orzeł" i ORP "Sokół" oraz fregaty rakietowej ORP "Generał Kazimierz Pułaski". Jak przyznaje, gdyby nie był sportowcem, mógłby zrobić karierę w wojsku. - Może nie w Marynarce Wojennej, bo to naprawdę kawał ciężkiej pracy. I nie wiem, czy mieściłbym się na okrętach. Myślę, że zdecydowałbym się na żołnierza zawodowego, być może w jednostkach specjalnych - mówił dziś w Gdyni Marcin Gortat. 13.07.2015 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia