Gdańscy samorządowcy i społecznicy zasiedli na wózkach inwalidzkich, by przekonać się, czym tak naprawdę jest dla osób niepełnosprawnych przestrzeń miejska. W rejonie ul. Południowej i ul. Gdańskiej w Brzeźnie wystartowała akcja „Przełam bariery”. Wysokie krawężniki, wyboje i dziurawe nawierzchnie sprawiały, że początki były trudne. - Przejechanie odcinka od wysokości pętli tramwajowej do przychodni zdrowia okazało się prawdziwą drogą przez mękę (…) Nie lada wyczynem było podjechanie do apteki na ul. Gałczyńskiego. Podjazd jest wąski i dziurawy, a tuż przy nim stoi ławka, o którą osoba kierująca wózkiem zahacza - dzieliła się wrażeniami Ewelina Oleksy, reporterka „Dziennika Bałtyckiego”, uczestniczka akcji. Bariery przełamywali także Ewa Kamińska – b. wiceprezydent Gdańska, Bogdan Oleszek – przewodniczący Rady Miasta oraz Beata Dunajewska – radna miasta, przewodnicząca Komisji Spraw Społecznych i Ochrony Zdrowia – Bariery fizyczne to jedna kwestia, drugą są bariery, które mamy w sobie. Niejednokrotnie spotykałam się z sytuacją, że po wąskim chodniku jedzie człowiek na wózku, a ktoś za nim pogania go lub się denerwuje, że zawalidroga jedzie. Wciąż boimy się podejść i zaproponować pomoc. Ta akcja ma też na celu przełamanie barier psychicznych – podkreślała Beata Dunajewska, współorganizatorka akcji. Wspólnie z Dominikiem Kwiatkowskim z gdańskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta zapowiada, że podobne przejazdy odbędą się też niebawem w innych dzielnicach, m.in na Stogach, Oruni i w Nowym Porcie. Wnioski z przełamywania barier zostaną przekazane na ręce władz miasta. 18.05.2015 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia