Marcel Kurpershoek, ambasador Królestwa Niderlandów, pokonał rowerem drogę z Holandii do Gdańska. Zmierza do Warszawy, by tam promować wśród Polaków jazdę na jednośladzie. Na rowerze zaczął jeździć jako dziecko. Od tamtej nie rozstaje się ze swoją pasją. - W ubiegłym roku przejechałem wspólnie z moim bratem trasę Amsterdam - Rzepin, a następnie ruszyłem z Warszawy do Gdańska. Celem był Kongres Mobilności Aktywnej – przypominał ambasador, witany w niedzielę na Długim Targu przez wiceprezydenta Macieja Lisickiego (na sportowo). W mieście dyplomata-rowerzysta pozował do zdjęć z rowerem Babboe, bardzo popularnym w Holandii środkiem transportu dzieci do szkoły. Długie dystanse pokonuje rowerem trekkingowym. W ubiegłym roku przejechał z Holandii do Rzepina, by pokazać holenderskim fanom piłki nożnej, jak niewielki dystans dzieli jego ojczyznę od kraju-gospodarza EURO 2012. Teraz dołożył do tego osiągnięcia odcinek z Rzepina do Gdańska (ok. 430 km). Długość całej trasy wyniosła ponad 1840 km. 02.06.2013 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia