Królestwo nauki - setki wydarzeń i dziesiątki tysięcy ciekawych świata gości. Dominują dzieciaki i młodzież szkolna. - Ale także słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku znajdą tutaj coś dla siebie – zachęca dr Tadeusz Zaleski, koordynator Bałtyckiego Festiwalu Nauki. Trzynasta edycja wydarzenia ruszyła we wtorek. Potrwa do niedzieli. Zarówno na Politechnice, jak i Uniwersytecie Gdańskim w tworzenie festiwalowych atrakcji zaangażowali się pracownicy oraz studenci wszystkich wydziałów i uczelnianych centrów. Aż 130 imprez przygotował Wydział Chemiczny PG. Rozwiążemy tutaj największe hydrozagadki; nauczymy się wytwarzać ekologiczne środki czystości; możemy dowiedzieć się także, jak powstaje biodegradowalne tworzywo z ziemniaka, które świeci w ciemności. O tym, że kartofel może być nie tylko cenną bronią, ale też amunicją, przekonują studenci Wydziału Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej. W sąsiedztwie Gmachu Głównego PG strzelają do tarczy z potatora - działa na ziemniaki. Wystarczy kilka elementów PVC (rura, przejściówka, korek, rozgałęzienie z nakrętką), niewielka ilość gazu do zapalniczek oraz iskra z zapalnika do kuchenki gazowej, by zaczęły mnożyć się pytania: „Jak to działa?”. Studenci-kanonierzy służą odpowiedzią i instrukcją budowy. Tuż obok trwają próby olbrzymiej katapulty. Machina nie jest jeszcze gotowa. - Będzie miotać worki z piaskiem na jakieś 30 metrów... Jeśli koledzy dobrze to sobie policzyli – słyszymy od skorej do żartów obsługi potatora. W ostateczności twórcy machiny zawsze mogą skończyć na łóżku fakira (Gmach Główny – Dziedziniec Heweliusza). O tym, że wygodnie leży się na końcówkach tysiąca gwoździ równo powbijanych w deskę, przekonywały nas dzisiaj dzieci z drugiej klasy szkoły podstawowej. 21.05.2015 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia