Na hasła „Behemoth w Gdańsku” i „Polish Satanist Tour” protestem odpowiedziała Krucjata Różańcowa za Ojczyznę. Wbrew zapowiedziom, pikieta miała skromny wymiar. Przed klubem B90 w niedzielny wieczór zebrała się kilkunastoosobowa grupa przeciwników „znieważania Boga i Maryi Królowej Polski, świętej wiary katolickiej, św. Wojciecha, patrona Polski, promowania zła i kultu szatana, łamania ładu Bożego i ludzkiego, łamania konstytucji i porządku prawnego”. Podczas gdy w sali rozlegały się dźwięki koncertu kończącego polską część satanistycznej trasy Behemotha, członkowie organizacji chrześcijańskiej zachęcali pod klubowymi murami do wspólnych modlitw w intencji Adama "Nergala" Darskiego i jego kompanów z balckmetalowej formacji. Demonstracja polegała na grupowym odmawianiu różańca. Były też krótkie wystąpienia. Krucjatę wsparli stoczniowcy, na czele z Karolem Guzikewiczem, wiceprzewodniczącym "S" w Stoczni Gdańsk. Jak przekonywali, satanistyczne występy na terenie byłej Stoczni Gdańskiej godzą w ich godność i uczucia religijne. Przypominali, że obok siedziby dzisiejszego klubu kilkadziesiąt lat temu ginęli stoczniowcy. Przywoływali tragiczne wydarzenia Grudnia '70 oraz śmiertelne ofiary eksplozji, do której doszło w budynku stoczniowej szkoły zawodowej zimą 1965 r. Niedzielne wydarzenia zabezpieczało około 100 policjantów. 12.10.2014 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia