Klub Sportowy Sulmin będzie miał automatyczne nawadnianie boiska piłkarskiego, takie, jakim może pochwalić się gdańska PGE Arena. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w sobotę zakończy się instalacja urządzeń. - W całej gminie Żukowo nie ma drugiego takiego luksusu – żartobliwie, ale też z dumą w głosie wyjawia nam Gabriela Wenta, prezes sulmińskiego klubu piłkarskiego. - Nie spotkałam się z tym również na innych boiskach A-klasy, w której występuje nasza najstarsza drużyna – dodaje. Zaczynali siedem lat temu na kawałku gminnego pola, z drużyną juniorów, którą zwoływał syn pani prezes, dziś trener i piłkarz rozgrywek A-klasowych. Sport dzieci i młodzieży stoi tu na pierwszym miejscu – obok A-klasowców klub ma aż trzy zespoły występujące w rozgrywkach juniorskich. Do trenowania i gry w Sulminie garną się kilkulatki z całej gminy. - Rodzice dowożą do nas dzieci z Niestępowa, Otomina, Przyjaźni, Widlina, a nawet z Żukowa. - Na każdym kolejnym treningu widzę ostatnio trzy, cztery nowe twarze - mówi prezes Wenta. Jak się okazuje, najmłodsi piłkarze są też motorem napędowym klubu. Bo tylko sport dzieci i młodzieży interesował Michała Bryłę, prezesa firmy deweloperskiej Siódme Niebo, który 1,5 miesiąca temu podjął współpracę sponsorską z KS Sulmin. - Bez mecenatu pana Bryły o automatycznym nawadnianiu boiska moglibyśmy jedynie marzyć. To są dwa roczne budżety naszego klubu – chwali nowego sponsora pani prezes. Na współpracę umówili się w sierpniu na cały najbliższy rok. Co ciekawe, w planach mają jeszcze jeden system automatycznego nawadniania, tym razem na boisku treningowym. - Dzieciaki będą w siódmym niebie, bo szykują się fajne zakupy. Dostaną nowe, jednolite stroje, nie tylko na mecze, ale również do trenowania. No i każdy będzie miał na treningu swoją piłkę – cieszy się prezes Gabriela Wenta. 04.10.2012 / fot. Kosycarz / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia