Nie mają szczęścia pasażerowie oczekujący w Monachium na swój pierwszy w życiu lot Dreamlinerem. Boeing 787-800 po raz drugi w ciągu czterech dni utknął na lotnisku w Warszawie i do Niemiec nie poleciał. W środę rejs najnowszej maszyny PLL LOT został odwołany po tym jak obsługa techniczna wykryła uszkodzenie mechaniczne w okolicy podwozia. Usterkę wykryto po powrocie Dreamlinera z Pragi. 20.12.2012

Boeing 787-800 Dreamliner, najnowszy nabytek Polskich Linii Lotniczych LOT, został wycofany z niedzielnego rejsu na trasie Warszawa - Monachium - Warszawa. Z Warszawy miał startować o godz. 18.55, rejs powrotny zaplanowany był na 21.25. Samolot w ogóle nie wyleciał z Polski. Pasażerowie, z których wielu kupiło bilety, żeby spełnić swoje marzenia o locie Dreamlinerem, wrócili do kraju starym Boeingiem 737. Przewoźnik informuje, że maszyna naszych marzeń nie wystartowała "z powodu niemożliwych do przewidzenia przyczyn". Według portalu aeronews.pl, który jako pierwszy poinformował o odwołaniu lotu, piloci wykryli problem z elektroniką. O odszkodowaniu za starty moralne mowy nie ma, bo – jak informuje LOT na Facebooku – „podstawienie innego samolotu w miejsce Dreamlinera, niestety, nie kwalifikuje do wypłaty odszkodowania. Mówi o tym punkt artykuł 2 pkt. 7 Warunków przewozu.". 17.12.2012 / Fot. Sebastian Elijasz / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia