Na karę dożywotniego więzienia oraz 10 lat pozbawienia praw obywatelskich skazał Sąd Okręgowy w Gdańsku Piotra Trojaka oskarżonego o brutalne zabójstwo10-letniego Marcina z Lisewa Malborskiego. Zbrodnię tę 36-letni dziś tczewianin popełnił we wrześniu 2002 r. Swojej ofierze zadał 17 ciosów nożem. Morderstwo miało podłoże seksualne. Najwyższy wymiar kary wobec Trojaka gdański sąd orzekł dziś po raz drugi. Od ponad 6 lat tczewianin odsiaduje karę dożywocia za zabójstwo 11-letniego Sebastiana. Zbrodni tej dokonał w 2005 r. w Łęgowie koło Pruszcza Gdańskiego. I tym razem powodowała nim chęć dokonania gwałtu na dziecku. Przyznał się do obu bestialskich czynów. Ze sprawą zbrodni popełnionej w Lisewie Malborskim skazaniec został powiązany dopiero kilka lat po tym, jak wyrok w tej sprawie usłyszał niewinny człowiek. Cierpiący na encefalopatię Tomasz K. Starej Wisły k. Malborka, oskarżony o morderstwo, którego nie popełnił, został skazany na 15 lat więzienia. Upokarzany, bity i wykorzystywany seksualnie przez współwięźniów za kratami spędził ponad 3 lata, za co sąd przyznał mu później 300 tys. zł odszkodowania. Prawdziwego sprawcę prokuratorom udało się posadzić na ławie oskarżonych dopiero przed kilkunastoma miesiącami. Na jego trop natrafili śledczy ze specjalnej policyjnej grupy Archiwum X. W sierpniu 2012 roku Trojak usłyszał zarzuty popełnienia kolejnego morderstwa. Materiał zgromadzony w aktach tej sprawy przeraża. Zwyrodnialec wyznał prokuratorom, że kiedy przed laty rzuciła go dziewczyna, przestał odczuwać ludzkie odruchy. Stwierdził, że łzy są dla słabych. Zaczął fascynować się satanizmem, zdał sobie sprawę, że odczuwa pociąg do małych chłopców. W toku sprawy przyznał, że nie wie, czy po wyjściu na wolność nie zabije ponownie. – Ten proces otworzył na nowo nasze rany. Trudno opisać słowami, co czujemy. Dla zabójcy naszego syna nie ma dobrej kary. Tym cierpieniom nic nie jest w stanie zadośćuczynić – mówili na sali sądowej rodzice zamordowanego Marcina. - Przepraszam, bardzo tego żałuję - odpowiedział zwyrodnialec zapytany przez matkę, dlaczego pozbawił życia jej syna. O przedterminowe zwolnienie Trojak może ubiegać się po 25 latach. Karę będzie odsiadywał w systemie terapeutycznym. 20.02.2014 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia