Urząd Marszałkowski ma pierwszą na Pomorzu fotowoltaiczną elektrownię. Na dachu budynku przy ul. Augustyńskiego 2 (dawny Unimor) pojawiło się 159 modułów działających w systemie „on gird”. Zamieniają światło słoneczne w prąd nie magazynując energii. Urządzenia fotowoltaiczne kojarzone były dotychczas z triumfem ekologii nad ekonomią. Tanie nie są. 600 tys. zł na małą elektrownię przyznał Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Gdańsku. Całkowity koszt inwestycji wyniósł pond 940 tys. zł. - Chcemy zaoszczędzić na rachunkach z prąd, ale też przyczynić się do promocji fotowoltaiki w naszym regionie – mówi pomorski marszałek Mieczysław Struk. Urzędnicy prognozują, że przy dużym nasłonecznieniu elektrownia pozwoli im przez dwa miesiące w roku korzystać z darmowej energii. Skuteczność nowej technologii można na bieżąco śledzić w holu budynku przy ul. Augustyńskiego 2. Komputerowy system wizualizacji wyświetla informacje o skali dziennej produkcji fotowoltaicznego dachu. Podaje też ile prądu elektrownia dała od chwili uruchomienia. 08.02.2013 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia