Dwie pompy infuzyjne o wartości kilkunastu tysięcy złotych, sześć pulsoksymetrów na palec, pięćset wenflonów, 100 korków do cewników i inny drobny sprzęt, a także koce oraz pościel otrzymał dziś w prezencie Oddział Hematologii Dziecięcej Kliniki Pediatrii, Onkologii gdańskiego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. O dary zadbała Fundacja z Pompą założona przed kilkoma miesiącami przez rodziców chorych dzieci. Wśród założycieli fundacji jest Marta Czyż-Taraszkiewicz, dziennikarka Radia Gdańsk, mama Alka, który przed rokiem zachorował na białaczkę limfatyczną. Inicjatorka powołania Fundacji z Pompą najlepiej wie, co mają na myśli lekarze mówiąc, że kiedy choruje dziecko, to choruje cala rodzina. Spędzając z chorymi pociechami wiele godzin w klinice, rodzice widzą jak na dłoni, czego w opiece nad małymi pacjentami brakuje najbardziej. - Największe kłopoty są z pompami do podawania chemii. Nie dość, że się psują, to jest ich po prostu za mało. Zdarza się, że musimy niemal wyrywać je sobie z rąk. Czasem dziecko potrzebuje dwóch czy nawet trzech pomp jednocześnie. Przy większym obłożeniu oddziału pacjentami robi się problem – mówi Marta Czyż-Taraszkiewicz, prezes fundacji. Sprzęt jest drogi, do tego wciąż się zużywa. Z tym większym uznaniem o pomocy otrzymywanej od fundacji wypowiada się Inga Jaworska, ordynator oddziału. - Wspaniałe jest w niej to, że w dużej mierze pomagają nam rodzice, których maluchy skończyły już leczenie przeciwnowotworowe – podkreśla ordynator. Oddział wzbogacił się dziś nie tylko o cenne pompy, ufundowane przez firmy Emu z Gdańska i Baterie Przemysłowe z Warszawy, ale także o dary serca od dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Gdańsku. Uczniowie podstawówki zebrali w akcji charytatywnej blisko 600 zł na pomoc dla małych pacjentów hematologii. Szkolne koło teatralne Bajkolandia przyjechało dziś do szpitala przy ul. Dębinki 7 ze specjalnym przedstawieniem, by sprawić cierpiącym rówieśnikom odrobinę radości. 18.11.2013 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia