„Stop dla uboju rytualnego!” - protestowali we wtorek przed siedzibą pomorskiego PSL przy ul. Małachowskiego w Gdańsku działacze młodzieżówki Ruchu Palikota, Partii „Zieloni 2004” i Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt „Animals”. Nie są przeciwnikami wyznawców islamu i judaizmu. Sprzeciwiają się planowanej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, do czego dąży Polskie Stronnictwo Ludowe. Nie godzą się na legalizację maltretowania naszych mniejszych braci, jak mówią o uboju zwierząt bez uprzedniego ich ogłuszania. - PSL przygotowuje projekt nowelizacji ustawy nie konsultując tej zmiany ze społeczeństwem i wbrew wyraźnej jego woli – tłumaczą organizatorzy pikiety. Ich zdaniem, ludowcy nie kierują się troską o mniejszości religijne w Polsce, tylko o interesy duży producentów, dla których pokusą jest eksport mięsa na Bliski Wschód. Od 2004 r. prowadzenie uboju rytualnego - bez wcześniejszego pozbawienia zwierzęcia świadomości, przez wykrwawienie - było w Polsce możliwe za sprawą rozporządzenia ministra rolnictwa i rozwoju wsi. W listopadzie br. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis ów (par. 8 ust. 2) został wydany z pogwałceniem ustawy o ochronie zwierząt i przez to jest sprzeczny z konstytucją. Rozporządzenie straci moc 31 grudnia 2012 r. Według ministra rolnictwa i rozwoju wsi Stanisława Kalemby, mięso ze zwierząt poddawanych w Polsce ubojowi rytualnemu wysyłane jest do kilkunastu krajów, w tym m.in. do Izraela i Turcji. Chodzi o ponad 100 tys. sztuk bydła i drobiu rocznie. W 2011 r. było w Polsce 801 zakładów uboju bydła, z których 17 prowadziło ubój rytualny. 18.12.2012 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia