Plany dotyczące rozwoju i edukacji gdańskich dzieci, wyzwania związane z rekrutacją do szkół ponadpodstawowych, edukacja dzieci z Ukrainy i kontrowersyjny podręcznik do przedmiotu historia i teraźniejszość były tematami konferencji prasowej władz miasta zapowiadającej zbliżający się rok szkolny. 1 września w Gdańsku naukę rozpocznie 90 723 uczniów i przedszkolaków. Nad ich edukacją i rozwojem będzie czuwać 8200 pedagogów, ponad 2800 pracowników administracji i obsługi i 159 dyrektorów placówek.
– Nowy rok to nowe wyzwania. Ważną kwestią ostatnich tygodni była dostępność miejsc w szkołach średnich. Warto wspomnieć, że ponad jedna trzecia młodzieży, która ubiegała się o miejsca w szkołach ponadpodstawowych w Gdańsku, to młodzież spoza naszego miasta. Aby sprostać wyzwaniu i umożliwić wszystkim zainteresowanym nauk , utworzyliśmy 49 nowych klas, co oznacza ponad 2100 miejsc więcej niż w ubiegłym roku szkolnym – mówiła prezydent Aleksandra Dulkiewicz.
W Gdańsku funkcjonuje 20 samorządowych liceów ogólnokształcących oraz 13 techników zorganizowanych w zespołach razem ze szkołami branżowymi. Dodatkowo sieć szkół średnich uzupełniają 23 szkoły niesamorządowe. Łączna liczba uczniów szkół średnich wynosi 26 171, z czego większość (21 429) to uczniowie szkół samorządowych. W tegorocznej rekrutacji nastąpiła kumulacja dwóch roczników dzieci urodzonych w roku 2007 i 2008 (które decyzją rodziców rozpoczęły naukę w klasie I szkoły podstawowej w wieku 6 lat). Jednym z negatywnych skutków zmian w systemie oświaty z roku 2017 był chaos wprowadzony w zakresie rekrutacji do szkół średnich, czego efektem jest gwałtowny wzrost liczby uczniów („podwójny” rocznik, wydłużenie etapu kształcenia o rok). Reforma „6-latków” będzie skutkowała również kumulacją w rekrutacji na kolejny rok szkolny. Jednocześnie w naborze na rok szkolny 2024/2025 przewidywany jest spadek liczby kandydatów. W tegorocznej rekrutacji w samorządowych szkołach ponadpodstawowych powstało 49 nowych klas, w tym 20 w liceach. Dostępna liczba miejsc i zwiększenie liczebności oddziałów w 100 proc. pokrywa zapotrzebowanie.
– Miejsce w szkołach jeszcze można znaleźć, wyzwaniem są wakaty nauczycielskie. Na 8200 pedagogów, którzy rozpoczynają pracę 1 września, mamy ponad 500 wakatów. To jest ogromne wyzwanie, z którym sami sobie nie poradzimy. Dziś ratujemy się tym, że prosimy nauczycieli przebywających na emeryturze, by pozostali w pracy dłużej lub zatrudniamy nauczycieli bez pełnych kwalifikacji. Dodatkowo, nauczyciele na etatach muszą pracować więcej, aby nasze dzieci miały dobrą i profesjonalną opiekę – mówiła Aleksandra Dulkiewicz. Podczas konferencji prezydent miasta zdementowała też informacje mówiące o tym, że dzieci z Ukrainy zabierają miejsca gdańszczanom. – To nieprawda. Na ponad 90 tysięcy uczniów, liczba uczniów i przedszkolaków z Ukrainy korzystających z oferty edukacyjnej w Gdańsku to jedynie niewiele ponad 3100 – powiedziała Aleksandra Dulkiewicz.
W sprawie kontrowersyjnego podręcznika do nowego przedmiotu historia i teraźniejszość zastępującego WOS stanowisko miasta jest jednoznaczne. Gdańsk nie rekomenduje szkołom korzystania z pracy autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. – Kiedy przeglądamy coś, o czym sami nauczyciele mówią, że to nie jest podręcznik, lecz zestaw opinii, trudno jest wprowadzać taką książkę do szkół (...) Wiem, że w wielu szkołach powstają autorskie programy nauczania o historii i współczesności. Już w ubiegłym roku zainicjowaliśmy pilotażowy program Gdańskich Lekcji Obywatelskich skierowanych zarówno do przedszkolaków, uczniów szkół podstawowych, jak i średnich. To cykl dziesięciu lekcji obejmujących różne wątki związane z wyzwaniami współczesnego świata, choćby takie, jak odróżniać opinie od faktów, co jest fakenewsem, a co prawdą. Program ten będziemy kontynuować – zapowiedziała prezydent Gdańska. 26.08.2022 / fot. Paweł Marcinko / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia