W ciągu niespełna dwóch lat plac Grunwaldzki w Gdyni zmieni się nie do poznania. Jesienią 2015 naprzeciwko Teatru Muzycznego stanie Gdyńskie Centrum Filmowe, w którym siedzibę znajdzie tutejsza filmówka, mieszcząca się dziś w ciasnych wnętrzach przy ul. Wrocławskiej w Orłowie. Modernistyczny budynek GCF, zaprojektowany przez gdyńską pracownię architektoniczną Arch-Deco, stanowi zwartą, przeszkloną bryłę. Dominują w niej biel i czerń, uzupełnione o akcenty w kolorze czerwonym. Betonowy plac otaczający przyszłą siedzibę GSF wypełni się zielenią. Trawa pokryje także dach budynku. Już dziś miasto dołącza do inwestycji dwa przykazania: „deptać trawniki” oraz „rozkładać koce i leżaki”. Kompozycje utworzone z pasów trawy, drzew i krzewów będzie można podziwiać z przeszklonych wagoników kolejki szynowej kursującej między placem Grunwaldzkim a Kamienną Górą. - Plac widziany z góry ma kipieć zielenią. Chcemy, aby był on postrzegany jako miejsce towarzyskich spotkań mieszkańców, sprzyjające wypoczynkowi i rekreacji. Samochody nie będą tu wjeżdżały. Muszla koncertowa oczywiście zostaje – o planach zagospodarowania placu mówi Zbigniew Reszka, prezes spółki Arch-Deco. - Prace budowlane rozpoczną się na przełomie marca i kwietnia. Inwestycja już ruszyła - w grudniu wykonane zostały pierwsze odwierty geologiczne. Mamy jeszcze chwilę na ostatnie poprawki projektowe i uzyskanie zezwoleń budowlanych. Jak słyszę w mieście, jest to kwestia czterech tygodni – mówi Leszek Kopeć, dyrektor Gdyńskiej Szkoły Filmowej i szef Pomorskiej Fundacji Filmowej. Inwestycja pochłonie blisko 40 mln zł brutto. Środki na budowę pochodzą z unijnej pożyczki z inicjatywy "Jessica" (blisko 22 mln zł) oraz z kasy miejskiej. Głównym wykonawcą jest warszawski Budimex.
- Tylko proszę nie pisać, że Gdynia buduje szkołę filmową za czterdzieści milinów. Zajmiemy ok. 40 procent powierzchni użytkowej, wynoszącej blisko 3,7 tys. m kw. Koszty budowy budynku stanowią 55 procent łącznej wartości inwestycji. Z prostej kalkulacji wynika, że nowa siedziba filmówki będzie kosztowała miasto ok. 11 milionów – podkreśla dyrektor Kopeć. Inwestycja obejmuje budowę parkingu podziemnego na ponad 200 samochodów oraz kolejki szynowej, która połączy plac Grunwaldzki z tarasem widokowym na Kamiennej Górze. Wagoniki będą miały dolną stację w sąsiedztwie budynku GCF. We wnętrzach modernistycznej bryły, oprócz siedziby gdyńskiej filmówki, znajdą się m.in. trzy sale kina studyjnego prezentującego codziennie po kilka lub kilkanaście filmów, a także biuro Festiwalu Filmowego w Gdyni, klub filmowy i restauracja. Część powierzchni, szacowaną wstępnie na 700-900 m kw., otrzymają do dyspozycji najemcy lokali biurowych. Inwestycja musi zarabiać na spłatę unijnej pożyczki.
Dyrektor Leszek Kopeć zwraca uwagę na wielofunkcyjność GCF, a także na nowe możliwości, jakie otrzyma kierowana przez niego szkoła po przeprowadzce na plac Grunwaldzki. Placówka powołana do życia z inicjatywy prezydenta Gdyni, od ponad trzech lat kształcąca reżyserów, chciałaby zaoferować swoim słuchaczom edukację na wydziale aktorskim. Realnych kształtów nabierają plany uruchomienia już wiosną br. rocznego studium producentów filmowych. Kolejny projekt i nowy kierunek, o którym dyrektor GSF nie chce jeszcze mówić, żeby nie zapeszyć, może zrodzić się wkrótce we współpracy z Uniwersytetem Gdańskim. - Chcemy też przyciągnąć do GCF młodzież z trójmiejskich szkół, zarówno ponadgimnazjalnych, jak i gimnazjów. Z myślą o uczniach klas o profilu filmowym otworzymy specjalistyczne pracownie. Będzie to pierwszy w Polsce taki projekt realizowany pod skrzydłami szkoły filmowej - podkreśla Leszek Kopeć. 07.01.2014 / fot. Andrzej J. Gojke / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia