Hitler wyłonił się spod ziemi. Na marmurową głowę największego zbrodniarza XX wieku natrafiła łyżka koparki pracującej w ogrodzie Muzeum Narodowego na ul. Toruńskiej w Gdańsku. Inskrypcja na rzeźbie mówi, że została ona wykonana w 1942 r. przez Josefa Thoraka, jednego z dwóch oficjalnych rzeźbiarzy III Rzeszy. Głowa dyktatora ma ok. pół metra wysokości. Spoczywała pod ziemią 70 lat. Dlaczego została tutaj zakopana, nie wiadomo. Czy była przedtem w muzeum, czy może została przeniesiona z któregoś urzędu, można jedynie snuć domysły. Koparka natknęła się na nią na głębokości zaledwie 10 cm. - Pamiętajmy jednak, że przed rokiem w tym miejscu została zdjęta ok. 40-centymetrowa warstwa ziemi. Rzeźbę znaleźliśmy w sobotę na dawnym wirydarzu. Ten, kto ją tu umieścił, nie zadbał o zabezpieczenie pamiątki. Zakopana była głową w dół, więc koparka zahaczyła jedynie o postument, nieznacznie go uszkadzając - mówi Lech Łopuski, kustosz pracowni mebli i rzeźby Muzeum Narodowego w Gdańsku. Muzealnik nie ukrywa, że choć model jest kontrowersyjny, dzieło przedstawia znaczną wartość. W Polsce eksponowane były dotychczas cztery znane prace Thoraka. Ta jest piąta. Nadworny rzeźbiarz Hitlera stworzył m.in. „Macierzyństwo”, rzeźbę znajdującą się w Zaskoczynie pod Pruszczem Gdańskim i usteckiego „Umierającego wojownika”. - Jeśli chodzi o samą spuściznę Thoraka, warto to dzieło zachować, a być może w przyszłości także eksponować, bo jest to artysta dobrej klasy. Zbyt silnie związał się z reżimem III Rzeszy, przez co później cierpiał. Zakazano mu wykonywania zawodu, stracił też prawa do wszystkich swoich dzieł. Wiele z nich po wojnie zostało zniszczonych, właśnie ze względu na to, że służyły ideologii – mówi kustosz Lech Łopuski. Muzeum Narodowe nie zamierza eksponować głowy Hitlera. Nie wyklucza jednak, że rzeźba mogłaby trafić do powstającego w Gdańsku Muzeum II Wojny Światowej. 6.11.2015 / fot. Andrzej J. Gojke / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia