– Reparacje wojenne dla Polski powinny zostać przez Niemcy wypłacone, bo tego wymaga przyzwoitość historyczna, przyzwoitość prawna, ale – co pokazujemy tą wystawą – jest na to także ogromny potencjał ekonomiczny – mówił prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki, otwierając w Gdańsku ekspozycję plenerową pt. „Gospodarka III Rzeszy”. Wystawę utrzymaną w roszczeniowym tonie można oglądać na Targu Węglowym (w przestrzeni między Katownią a Bramą Wyżynną) do końca marca. Autorem koncepcji wystawy jest prezes Nawrocki.
Z niewolniczej i przymusowej pracy więźniów obozów koncentracyjnych i obozów zagłady oraz jeńców wojennych korzystało w okresie istnienia III Rzeszy 90 proc. ówczesnych niemieckich firm. Wśród tych największych są: Continental, BMW, Mercedes-Benz, Volkswagen, Siemens, Bayer, Agfa, Dr. Oetker, Hugo Boss, Allianz, Deutsche Reichsbahn (która przejęła całą polską infrastrukturę kolejową), Lufthansa, Deutsche Bank i koncern IG Farben. – Elektryczne systemy zarządzające komorami gazowymi po to, aby zabijać efektywniej, szybciej i więcej ludzi, przygotowane przez niemiecką firmę Siemens w obozach koncentracyjnych Auschwitz, Sachsenhausen czy Neuengamme. Doskonała oferta ubezpieczeniowa dla strażników obozów koncentracyjnych przed nieszczęśliwymi wypadkami – oferta przygotowana przez firmę ubezpieczeniową Allianz. W miejscu, w którym morduje się dzieci, kobiety, starców – najpierw się ich gazuje, a potem pali się ich szczątki. Niemiecka Reichsbahn na taborze skradzionym Polakom wywozi ofiary polskie i żydowskie do obozów koncentracyjnych i obozów śmierci. Ta sama Reichsbahn, która wywozi z Polski do Rzeszy skradzione dzieci. Deutsche Bank beztrosko w czasie wojny obraca złotem i wartościami ofiar Holokaustu, ofiar obozów koncentracyjnych, także po to, aby móc rozbudowywać sieć obozów. To tylko niektóre przykłady z wystawy przygotowanej przez prof. Tomasza Panfila Tomasz Panfil z Biura Edukacji Narodowej IPN we współpracy z Adamem Hlebowiczem, dyrektorem BEN – przypominał prezes IPN, wskazując źródła dzisiejszej niemieckiej potęgi gospodarczej, na kapitał, który przeszedł swobodnie przez cezurę roku 1945, i który stanowił podbudowę wielkiego niemieckiego cudu gospodarczego. – To był kapitał zbudowany na ofiarach, cierpieniu, barbarzyństwie, okrucieństwie i przerażającej śmierci. Niestety, te finanse, firmy i ten kapitał funkcjonują także w XXI wieku – na giełdach, na rynkach komercyjnych – i wciąż jest z nami w codziennym życiu, także w Polsce. Na jednym z wystawowych paneli przeczytamy, że przemoc można starać się usprawiedliwiać, ale nigdy nie stanie się ona prawomocna. Przemoc można też zaklinać słowem, można starać się powiedzieć, że sama świadomość błędu czy przyznanie się do błędu załatwia wszystkie sprawy, ale bez realnego zadośćuczynienia nie uda się zbudować Europy wartości, sojuszu wartości w NATO. Dlatego też uważam, że wojenne dla Polski powinny zostać przez Niemcy wypłacone, bo tego wymaga przyzwoitość historyczna, przyzwoitość prawna, ale – co pokazujemy tą wystawą – jest na to także ogromny potencjał ekonomiczny – dodawał Karol Nawrocki. 17.03.2023 / fot. Paweł Marcinko / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia