Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
KFP / JASTRZĘBIA GÓRA. WINDĄ NA PLAŻĘ3 stycznia 2014
W nocy z 6 na 7 stycznia 1982 r. pod klifem w Jastrzębiej Górze runęła wieża wyciągowa „Światowid”. Walkę z niszczącym działaniem morza wysoka na 25 metrów budowla zaczęła przegrywać na długo przed decydującym uderzeniem żywiołu. Niebezpiecznie przechyliła się już 10 lat wcześniej zrywając przy tym więzi z pomostem prowadzącym na jej szczyt od strony kurortu. O wchodzeniu na wieżę i zjeżdżaniu windą na plażę można było na zawsze zapomnieć. Zdaniem badaczy historii „Światowida”, katastrofę mogły przyśpieszyć wody gruntowe, obficie występujące w sąsiedztwie plaży w postaci małych strumieni. Nie brakuje też zwolenników opinii, że do upadku betonowej budowli przyczyniły się wibracje silników zainstalowanych na jej szczycie. Co ciekawe, maszynownia i windy ruszyły wiele lat po tym, jak wieża stanęła u stóp urwiska. Konstrukcja wznoszona przez firmę „Jastgór” gotowa była w roku 1939. Plany wyposażenia budowli w urządzenia dźwigowe przekreśliła II wojna światowa. Udało się do nich wrócić dopiero w roku 1966. Przez pięć kolejnych lat windy przewoziły turystów w dół – na plażę i w górę – na szczyt klifu, dzięki czemu nie musieli oni próbować jastrzębiogórskiej wspinaczki po stromych schodach, liczących ponad 300 stopni. Z urządzeń korzystało ok. 60 tys. pasażerów rocznie. Po raz ostatni winda zjechała na plażę w roku 1971. 06.01.2014 / fot. Zbigniew Kosycarz / KFP