Kapitan Korsakov gra głośnego rocka. - Czasami głośniejszego niż zwykle – mówią o sobie muzycy z Gent. Belgijskiej grupy można było posłuchać w czwartek na żywo w sopockim SPATiF-ie. Grają razem od ponad pięciu lat, pierwszą płytę wydali w 2009 r. Lubią pogrążać się w dźwiękach hałaśliwych gitar, wrzaskliwych wokalach i ekspresyjnej sekcji dętej. Według Studio Brussels, belgijskiego odpowiednika naszej „trójki”, na ich debiutanckim singlu "When We Were Hookers" znalazł się najbardziej gwałtowny gitarowy riff 2009 roku. Nagrywają też świetne piosenki. W 2012 Kapitan Korsakov wydał swój drugi album "Stuff & Such", pokazujący nie tylko ogromne możliwości w generowaniu hałasu, ale eksperymentujący też z łagodnymi melodiami i gitarami akustycznymi. 04.04.2013 / fot. Jerzy Bartkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia