Ryszard Krauze zrezygnował z funkcji prezesa spółki Prokom Investments. Gdyński biznesmen nie jest również akcjonariuszem Prokomu, ani żadnej innej spółki (z wyłączeniem Petrolinvest S.A.), w której Prokom jest zaangażowany kapitałowo. Decyzję o rezygnacji z fotela prezesa i specjalnych uprawnień w tym funduszu inwestycyjnym jeden z najbogatszych Polaków tłumaczy względami osobistymi. „Kierując się względami osobistymi, podjąłem decyzję o wycofaniu się z zarządzania Prokomem oraz Grupą Kapitałową Prokom. Nie będę pełnił funkcji Prezesa Zarządu Prokomu, zaś Prokomem kierować będzie dotychczasowy zarząd spółki. Moje odejście z Prokomu było przygotowywane od szeregu miesięcy, zaś zmiana ta nie będzie miała żadnego negatywnego wpływu na sytuację spółki. Już wcześniej podjąłem decyzję o rezygnacji z funkcji w radach nadzorczych spółek giełdowych, których Prokom jest akcjonariuszem” – wypowiedź Krauzego cytuje zarząd spółki Prokom Investments. „Zwracam się jednocześnie do przedstawicieli mediów, aby opisując poszczególne spółki giełdowe, których Prokom jest akcjonariuszem, unikały wskazywania, że spółki te należą do Ryszarda Krauze. Obecnie na ich dalszy rozwój pracować będą przede wszystkim ich zarządy oraz rady nadzorcze, w których składzie funkcjonują przedstawiciele Prokomu” – dodał były prezes spółki.
Prokom został stworzony przez Ryszarda Krauzego w 1987 r. Początkowo był niewielkim przedsiębiorstwem komputerowym. Z czasem firma zaczęła zyskiwać zlecenia na opracowanie systemów informatycznych od dużych przedsiębiorstw i instytucji państwowych, m.in. ZUS i Poczty Polskiej. W 2008 r. ta część działalności spółki została połączona z Asseco Poland.
Od kilku miesięcy Ryszard  Krauze boryka się z problemami finansowymi. Sprzedał pakiety akcji swoich spółek. Kilka dni temu jego syn został pchnięty nożem i przebywa w szpitalu. 05.02.2014 / fot. KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia