Król Jan III Sobieski dostał dziś na imieniny od kwiaciarek z placu Dominikańskiego piękną, biało-czerwoną ikebanę z lilii, anturium i mieczyków. Tradycja składania imieninowych kwiatów pod słynnym pomnikiem powróciła na Targ Drzewny w Gdańsku po kilkunastu latach przerwy. Po raz ostatni takie barwne imieniny pomnikowy król obchodził prawdopodobnie na początku lat 2000. Kiedy narodził się ów miły zwyczaj, tego nie pamiętają już nawet emerytowane panie kwiaciarki, jednak wiele wskazuje na to, że od swojego gdańskiego początku król cieszył się ich względami. 26 czerwca minie 50 lat od chwili, kiedy pomnik stanął na Targu Drzewnym. Z Lwowa przez Warszawę trafił do Gdańska i od razu stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli miasta. O nadchodzącej rocznicy i trochę już zapomnianej tradycji kwiatowej rozmawiali niedawno na antenie Radia Gdańsk Magda Szpiner i Maciej Kosycarz. Tego samego dnia temat imieninowych kwiatów powrócił w rozmowie Macieja z panem Piotrem, kwiaciarzem z placu Dominikańskiego i - jak się okazało - wiernym słuchaczem gdańskiej rozgłośni. Wystarczyło już tylko przywołać zdjęcie wykonane przez Zbigniewa Kosycarza 24 czerwca 1976 r., na którym widzimy, jak gdańskie kwiaciarki składają wieniec pod pomnikiem, by tradycja odżyła.
Kwiaty u stóp króla składały dziś Krystyna Michalska - prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Placu Dominikańskiego, Alicja Bednarczyk – właścicielka kwiaciarni nr 12 i Danuta Borowska – florystka, autorka imieninowej kompozycji. - Wszyscy nie mogliśmy tutaj być, ale zapewniam, że kwiaty są od całego Stowarzyszenia. Nie ma z nami pani Barbary Szatanek, której babcia Agnieszka Lechman składała kwiaty pod pomnikiem już w latach 60. ubiegłego wieku. Na placu stały wtedy drewniane kwiaciarnie. Pani Barbara kontynuuje rodzinne tradycje. Jako jedyna z nas, współczesnych kwiaciarek, rozpoznała wszystkie cztery panie uwiecznione na fotografii wykonanej 39 lat temu przez pana Zbigniewa Kosycarza. Widniejących po prawej stronie pań Kazimiery i Władysławy Piórkowskiej nie ma już niestety z nami. Z lewej strony widzimy Marię Kowalską oraz – na pierwszym planie - Gertrudę Fornalik, ciocię pani Basi Szatanek - mówi Alicja Bednarczyk. I zaraz dodaje: „Postaramy się, by w pięknej tradycji nie było już więcej przerw.”. Maciej Kosycarz też zapewnia, że będzie pilnował królewskiej daty. 24 czerwca spotykamy się pod pomnikiem. 24.06.2015 / fot. KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia