Lechia Gdańsk remisował na Stadionie Energa z Pogonią Szczecin 1:1 (1:1), ustępując miejsca w fotelu mistrza jesieni Jagiellonii. Drużyna z Białegostoku ma tyle samo punktów co gdańszczanie – 30, ale dzięki lepszemu bilansowi bramek przewodzi w tabeli ekstraklasy. Lechia dominowała w sobotę na boisku, szybko objęła prowadzenie (pierwsza bramka Rafała Wolskiego w biało-zielonych barwach) i jeszcze w pierwszej odsłonie miała kilka szans na poprawienie wyniku. Świetne okazje zmarnowali m.in. Marco Paixao, a także napędzający poczynania ofensywne gdańszczan Milos Krasić. Zamiast podwyższenia, tuż przed gwizdkiem na przerwę na tablicy wyników pojawił się remis. Po jednej z nielicznych akcji ofensywnych Pogoni w polu karnym gospodarzy upadł Adam Frączczak atakowany przez Mario Maločę. Faul czy próba wyłudzenia jedenastki? Protestowali piłkarze obu zespołów. Sędzia Frankowski dość długo naradzał się ze swoim asystentem, by ostatecznie wskazać na 11. metr...
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 1:1 (1:1). Bramki: 1:0 - Wolski (9. minuta), 1:1 - Frączczak (45., rzut karny).
LECHIA: Vanja Milinković-Savić - Joao Nunes (78' Paweł Stolarski), Mario Maloča, Rafał Janicki, Jakub Wawrzyniak - Lukas Haraslin (72' Sebastian Mila), Simeon Sławczew, Michał Chrapek (87' Bartłomiej Pawłowski), Rafał Wolski, Milos Krasić - Marco Paixao. 5.11.2016 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia