Siatkarze Lotosu Trefla znowu przegrali w Ergo Arenie. Po raz siódmy w tym sezonie. W sobotę ulegli Jastrzębskiemu Węglowi 1:3 (26:24, 24:26, 14:25, 16:25). Szkoda, bo przed tygodniem gdańszczanie narobili swoim kibicom apetytu wygrywając na wyjeździe z liderem PlusLigi (w środę ZAKSA Kędzierzyn-Koźle awansowała do grona dwunastu najlepszych drużyn Europy). Kto wie, czy losy spotkania w gdańsko-sopockiej hali nie potoczyłyby się inaczej, gdyby w drugim secie siatkarzom Dariusza Luksa udało się wykorzystać prowadzenie 23:21... - Po przegranej końcówce drugiego seta uszło a nas powietrze – mówił po meczu trener żółto-czarnych. - Przez półtora seta Lotos Trefl grał bardzo dobrą siatkówkę. Wielkie brawa należą się Gierczyńskiemu. Dzięki niemu nasza gra uległa poprawie. Gdy wszedł na boisko, losy tego meczu się odwróciły – oceniał przebieg wydarzeń na boisku Michał Łasko, atakujący Jastrzębskiego Węgla. LOTOS TREFL: Łomacz, Mika 20, Gawryszewski 6, Kamiński 8, Żaliński 9, Kaźmierczak 6, Rusek (libero) - Mikołajczak 1, Szczurek, Hietanen, M. Kaczmarek. 15.12.2012 / fot. Jerzy Bartkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia