Nie dojdzie w tym roku do połączenia Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 r. Kontrowersyjna fuzja stanie faktem 1 lutego 2017 r. Minister kultury i dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński odstąpił od terminu 1 grudnia br., ogłaszając przed kilkoma dniami trzecie już zarządzenie w tej sprawie. W najświeższym komunikacie zamieszczonym na stronie MKiDN czytamy, że decyzja wicepremiera jest „wyjściem naprzeciw postulatom oraz jednoznacznym, formułowanym publicznie deklaracjom kierownictwa Muzeum II Wojny Światowej, zgodnie z którymi takie przesunięcie terminu połączenia placówek jest konieczne, aby umożliwić dokończenie budowy Muzeum oraz zakończenie prac nad organizacją ekspozycji”.
22 września br. dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Paweł Machcewicz wystosował do ministra Glińskiego pismo z informacjami na temat strat finansowych, jakie przyniosłoby połączenie muzeów z datą 1 grudnia 2016 r. Wdrożenie ministerialnej decyzji oznaczałoby konieczność zatrzymania budowy i prac nad wystawą główną na co najmniej miesiąc. Wynika to z ustawowego obowiązku przeprowadzenia inwentaryzacji majątku w przypadkach likwidowania i łączenia instytucji. Do ministerstwa wpłynęły także pisma od wykonawców prac budowlanych i wystawy z szacunkami kosztów takiej inwentaryzacji. „Przerwanie budowy skutkowałoby również niemożnością wydatkowania kilkudziesięciu milionów złotych przewidzianych na dokończenie prac budowlanych i produkcji wystawy w 2016 r. Kwoty te musiałyby zostać zwrócone do budżetu państwa, w związku z czym zagrożone byłoby ukończenie budowy i otwarcie Muzeum II Wojny Światowej w 2017 r.” - argumentował dyrektor Machcewicz.
Przesunięciu daty połączenia placówek z 1 grudnia br. na 1 lutego 2017 roku nie oznacza, że tworzona obecnie wystawa główna MIIWŚ przetrwa w kształcie zaaprobowanym przez muzealników i historyków. Nikt też nie jest w stanie odpowiedzieć dziś na pytanie, kiedy zobaczą ją piersi goście. - Nie ma powodu do niepokoju, ponieważ nic nie zostanie zniszczone. Być może będzie jakaś korekta ekspozycji, ale zobaczymy, jakie będą decyzje osób kierujących muzeum – odpowiadał niedawno w Sejmie na pytania trójmiejskich posłów minister Gliński. Adam Korol i Tadeusz Aziewicz nie tylko kwestionowali sensowność łączenia za sobą muzeów o tak różnym profilu, ale też przypominali wicepremierowi, że do połączenia placówek muzealnych potrzebna jest opinia Rady ds. Muzeów, a tej w przypadku gdańskich placówek zabrakło. - Proces łączenia tych muzeów odbywa się na podstawie artykułu 18 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej i nie narusza przepisów ustawy o muzeach. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale artykuł tej ustawy, który mówi o łączeniu muzeów i niezbędnej w takich przypadkach opinii Rady ds. Muzeów, dotyczy łączenia muzeów z innymi instytucjami kultury niebędącymi muzeami – usłyszeli w odpowiedzi. Szerzej widzi tę kwestię przewodniczący Rady do Spraw Muzeów Michał F. Woźniak. Jego zdaniem, we wspomnianych ustawach znajdujemy zapisy, które umożliwiają różne interpretacje prawa dotyczącego łączenia placówek kultury. Jedna z interpretacji zakłada konieczność uzyskania przez ministerstwo pozytywnej opinii rady w wypadku łączenia muzeum z jakąkolwiek inną instytucją kultury, druga zaś mówi o konieczności pozyskania pozytywnej opinii w każdym przypadku, także gdy w grę wchodzi połączenie muzeów. Spór dotyczący mocy prawnej zarządzenia w sprawie połączenia gdańskich muzeów rozsądzi Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. 28.09.2016 r. / KFP 28.09.2016 / fot. KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia