Przeciwko przyzwoleniu na ubój rytualny protestowało dziś w polskich miastach Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. W Gdańsku działacze TOZ i młodzieżówki Ruchu Palikota skoncentrowali siły przed Dworem Artusa. Do wyjścia na ulicę skłoniła ich zapowiedź zalegalizowania w Polsce uboju bez uprzedniego ogłuszania zwierząt. Teraz grozi za to dwa lata więzienia. Wzorem dwudziestu państw Unii Europejskiej, Ministerstwo Rolnictwa chce jednak doprowadzić do zmian w ustawie o ochronie zwierząt, które zezwalałyby na ubój rytualny. - Chodzi o pieniądze i nowe kontrakty na eksport polskiego mięsa do krajów muzułmańskich – wyjaśniają przeciwnicy religijnych praktyk. - Ubój rytualny jest niemoralny i wyjątkowo barbarzyński. Zwierzęta są krępowane, po czym podrzyna się im gardła. Chcemy przeciwko temu zaprotestować – głosili uczestnicy protestu. Kompromis między religią a humanitarnym traktowaniem naszych braci mniejszych widzą w technikach, które pozbawiają zwierzę świadomości nie doprowadzając bezpośrednio do śmierci. 04.03.2013 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia