Czesław Kowalczyk przesiedział w więzieniu ponad 12 lat za morderstwo, którego nie popełnił. We wtorek został uniewinniony przez Sąd Okręgowy w Gdańsku. Wobec oskarżonego wraz z dwoma innymi mężczyznami w głośnej sprawie „klubu płatnych zabójców” o zamordowanie w 1998 r. Adama K. zapadł już trzeci wyrok. Dwukrotnie Kowalczyk skazywany był za zabójstwo – najpierw na dożywocie, a po złożeniu apelacji – na 25 lat pozbawienia wolności. Zabójcę rozpoznała w nim Iwona C., partnerka ofiary i jedyny świadek morderstwa. Później wycofała swoje zeznania, wskazując na dwóch innych sprawców, którzy obecnie są oskarżeni o zabicie Adama K., byłego mistrza Polski w ujeżdżaniu. Zabójstwo zlecił Mariusz N., zazdrosny o to, że K. spotykał się z jego konkubiną. Wobec zleceniodawcy gdański sąd podtrzymał dziś karę 15 lat pozbawienia wolności. Czesław Kowalczyk opuścił więzienne mury przed rokiem, po tym jak oskarżony o pomoc w zabójstwie Adam S. (10 lat więzienia) zmieniając wcześniejsze zeznania wyjawił, że mordu dokonali Zbigniew D. i Piotr R. Jedyny związek Kowalczyka z tą sprawą miał zaś polegać na nielegalnym posiadaniu broni. Wydając dziś wyrok uniewinniający sąd uznał, że oskarżony nie miał świadomości, w jakim celu zostanie użyty pistolet, który przekazał Mariuszowi N. Nie może więc być sądzony o pomoc w zabójstwie. Zasądzony dziś wyrok 1,5 roku więzienia za posiadanie broni bez zezwolenia Kowalczyk odsiedział już z dużą nawiązką. Ale to nie koniec tej sprawy. Od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku będzie odwoływała się prawdopodobnie zarówno obrona, jak i prokuratura, której zdaniem Czesław Kowalczyk powinien odpowiadać za pomoc w zabójstwie. A co z domniemanymi sprawcami morderstwa, wskazanymi przez Adama S. i Iwonę C.? Jeden jest sądzony, drugiego poszukuje policja. Czesław Kowalczyk zgodził się na publikowanie wizerunku i danych osobowych. 21.08.2012 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia