Gdynia - Heineken Open'er Festival. Na Scenie Głównej Krzysztof Penderecki i Johnny Greenwood. W tym szaleństwie jest metoda. Na szalonym z założenia festiwalu jeszcze bardziej szalony pomysł, jak mówiło się przed festiwalem o projekcie Penderecki/Greenwood, musiał chwycić. Wielotysięczna publiczność w skupieniu wysłuchała wyjątkowego koncertu polskiego kompozytora i brytyjskiego gitarzysty z zespołu Radiohead. Koncertu wyjątkowego nie tylko za sprawą pozornej niezgodności między miejscem akcji i jej bohaterami. Wyjątkowego również w okolicznościach wszechobecnej mgły, w której muzyka Pendereckiego i Greenwooda grana przez orkiestrę kameralną AKUSO zdawała się odnajdywać swoje naturalne środowisko. Do tego świadomość, że „Tren” i „Polymorphia” zostały skomponowane tak przebiegle, by nigdy nie można było zagrać ich tak samo. Z czegoś na pozór arcytrudnego i nieprzystępnego powstało coś naprawdę ciekawego. Inną korzyścią eksperymentu jest fakt, że Krzysztof Penderecki – jak sam mówił - mógł poczuć się w Gdyni jak człowiek o pięćdziesiąt lat młodszy. 05.07.2012 fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia