Damroka jest już na lewym brzegu Martwej Wisły, blisko ul. Marynarki Polskiej. Kret, jak popularnie nazywamy największą w historii polskich prac podziemnych maszynę TBM, w pół roku wydrążył pierwszą, południową nitkę tunelu. Pokonał ponad 1070 metrów wydobywając ok. 250 tys. metrów sześciennych gruntu. Na ostatnich metrach maszyna TBM musiała zwolnić. Podobnie jak to było w szybie wejściowym, przebijała się przez betonowy blok. - Trafiła niemal idealnie. Odchylenie o zakładanego punktu wyjścia nie przekracza 14 milimetrów – podkreślał w sobotę Ryszard Trykosko, szef Gdańskich Inwestycji Komunalnych. Ze względu na bezpieczeństwo obserwatorów o widowiskowym wyjściu Damroki spod ziemi mowy być nie mogło, za to maszyna miała oficjalne po tej stronie rzeki powitanie z udziałem znamienitych gości, w tym m.in. Agustína Núñeza Martíneza, ambasadora Królestwa Hiszpanii w Warszawie. - Kończy się w tym momencie pewien etap historii miłości hiszpańsko-polskiej – podkreślał podczas uroczystości Ramon Gil, dyrektor firmy OHL na Polskę, głównego wykonawcy inwestycji. Co oczywiste, miłość trwa - drążenie drugiej nitki ma rozpocząć się na przełomie lutego i marca. Przez cały czas w gotowym tunelu będzie powstawać infrastruktura drogowa. Podobnie jak uczynili to prezydent Paweł Adamowicz i dyrektor Ryszard Trykosko – gospodarze uroczystości, hiszpański menedżer w ciepłych słowach wyrażał się o fachowości specjalistów z OHL i firm z nimi współpracujących, nie zapominając przy tym o wielkiej roli gdańskich naukowców, z profesorem Bolesławem Mazurkiewiczem na czele. Podziękował także św. Barbarze, patronce wszystkich tuneli. Kulminacyjnym momentem sobotniego spotkania było uniesienie przez dźwig 52-tonowej pokrywy osłaniającej tarczę Damroki. Z wnętrza maszyny pozdrawiali gości budowniczowie tunelu. - Osłona została wykonana w Niemczech, a następnie zamontowana w komorze szybu wyjściowego, by TBM mogła bezpiecznie przebić się przez betonowy blok - wyjaśniała Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prasowy GIK. - Projekt trasy łączącej port lotniczy z portem morskim był poetapowany, bo nie wierzyliśmy, że uda się zdobyć na wszystko pieniądze. Ale dzisiaj już możemy powiedzieć, że udało się. Czekamy do przyszłego roku na oddanie drugiej nitki tunelu i zakończenie całej inwestycji - podkreślał prezydent Paweł Adamowicz. 30.11.2013 / fot. Mateusz Ochocki / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia