Poseł Leszek Miller odwiedza mieszkańców nadmorskich miejscowości. Nad Bałtykiem trwa akcja „Pogodne Lato z SLD”. Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej był u wyborców z Władysławowa, Łeby, Lęborka i Rowów, a w piątek i sobotę dwukrotnie odwiedzał Ustkę. Pogody nad morzem najlepszej nie ma. Dla rybaków, nie tylko z Ustki, nie ma jej też w Warszawie. Nie po raz pierwszy skarżą się na rząd, który nałożył na nich kary za nielegalne – zdaniem urzędników - połowy dorszy w 2007 roku. Sprawa się ciągnie, nad głowami rybaków wiszą grzywny dochodzące do 300 tys. złotych, kilkudziesięciu jednostkom grozi bankructwo. Miller obiecuje pomoc. Będzie interweniował – i to już w poniedziałek - w Sejmowym Biurze Analiz Prawnych, od którego opinii zależy to, czy kary mogłyby być anulowane. Zdaniem byłego premiera, skandaliczne jest postępowanie państwa, które ustami jednego rządu zachęca rybaków do łowienia, by decyzją kolejnej ekipy rządzącej za to łowienie ich karać. - Wstydzę się za takich urzędników państwowych – powtórzył Leszek Miller słowa, które padły w Ustce podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej, kiedy odwiedzał usteckich rybaków wspólnie z Grzegorzem Napieralskim. 21.07.2012 / Fot. Hubert Bierndgarski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia