Unieważnienia konkursów na specjalistyczną opiekę ambulatoryjną na Pomorzu domagali się dziś protestujący pod budynkiem dyrekcji Narodowego Funduszu Zdrowia w Gdańsku przedstawiciele związków zawodowych, pracownicy poradni i szpitali. Od godz. 10 niezadowolenie z decyzji Pomorskiego Oddziału NFZ manifestowało kilkadziesiąt osób. Otwarcie mówili o zapaści systemu opieki specjalistycznej nad pacjentami z Pomorza. Manifestacja przebiegała spokojnie, przy dźwiękach kaszubskiej kapeli. Zdaniem dr. Arkadiusza Błaszczyka, przewodniczącego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w szpitalu w Kościerzynie, polityka pomorskiego NFZ niesie za sobą likwidację prawie 300 poradni oraz groźbę utraty pracy przez co najmniej 1000 lekarzy, pielęgniarek, laborantów, rehabilitantów i techników medycznych. - Skutki tych działań dotkliwie odczują pacjenci – przestrzegają związkowcy. Kościerski szpital walczy o 1,3 mln zł. O tyle zmniejszył się jego kontakt z NFZ na drugie półrocze. Oznacza to, że placówka nie będzie miała pieniędzy na działalność poradni neurologicznej i reumatologicznej. Związkowcy z Kościerzyny przywieźli do Gdańska petycję podpisaną przez ponad 6 tys. osób, które nie godzą się na złe kontrakty. Dokument wręczyli Barbarze Kawińskiej, szefowej pomorskiego NFZ. - Mamy nadzieję, że nasz protest odbije się szerokim echem nie tylko w województwie, ale w całym kraju, i przyniesie rozwiązanie problemu - mówi Arkadiusz Błaszczyk. W akcji protestacyjnej uczestniczyli także pracownicy szpitali w Gdyni i Wejherowie. 26.06.2013 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia