W Mianowicach koło Słupska kilkudziesięciu działaczy Platformy Obywatelskiej przez blisko godzinę wstrzymywało dziś ruch na krajowej szóstce, maszerując po pasach dla pieszych. Podobny protest przeciwko planom rządu PiS, który chce zaniechać budowy drogi ekspresowej, odbył się w tym samym czasie w Sławnie (województwo zachodniopomorskie). Trasa S6 ma przebiegać przez całe Pomorze od Szczecina do Gdańska. Zachodni odcinek ekspresówki już powstaje. Budowa części wschodniej miała ruszyć w tym roku. Rząd PiS zmienił jednak plany poprzedników, przesuwając termin rozpoczęcia prac na odcinku Lębork – Sianów o kilka lat. Decyzję tłumaczy brakiem funduszy na budowę wszystkich dróg zaplanowanych przez poprzedni rząd. W zamian na Pomorzu ma powstać nowa trasa ekspresowa z Trójmiasta do Władysławowa. - Skoro odkłada się na niewiadomy termin budowę odcinka S6, to można powiedzieć, że cywilizacja kończy się tuż za Sianowem. Krajowa droga numer 6 już dziś jest zatłoczona, a co dopiero będzie jak nastanie sezon letni – mówił dziennikarzom uczestniczący w dzisiejszej akcji protestacyjnej prezydent Koszalina Piotr Jedliński. Zdaniem działaczy PO zaniechanie budowy odcinka S6 Lębork - Sianów jest wyłącznie sprawą polityczną. Działacze partii opozycyjnej, ale także organizacje społeczne i mieszkańcy regionu od kilku miesięcy protestują przeciwko decyzji rządu, podpisując petycje w sprawie wznowienia budowy S6. 2.03.2017 / fot. Krzysztof Tomasik / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia