W Akwarium Gdyńskim przyszły na świat rekiny marmurkowe. Narodziny mają posmak sensacji, albowiem w niewoli przedstawiciele Atelomycterus macleayi rozmnażają się niezwykle rzadko. Ich naturalnym środowiskiem są przybrzeżne wody Australii. Żyją na dnie.
Pierwszy potomek pary będącej ozdobą gdyńskiej ekspozycji od 2009 r. wykluł się z jaja przed dwunastoma miesiącami. W czwartek zamieszka w akwarium z rodzicami. - Na oczach turystów wpuścimy go do wody o godz. 10. Wcześniejszy kontakt z innymi rybami groził mu pożarciem – wyjaśnia Grażyna Niedoszytko z Sekcji Edukacji. Rekinek ma ok. 25 cm długości. Przychodząc na świat mierzył ok. 2 cm, zaś dorosłe osobniki – ponad pół metra. Przez rok dorastał w piwnicznym pomieszczeniu hodowlanym. Ale to nie koniec wieści z niedostępnych na co dzień rewirów Akwarium Gdyńskiego. Przed miesiącem urodził się tam drugi rekinek marmurkowy. - Maluch jest wielkości palca, no może długopisu. Pojawiły się też następne jaja, więc można mieć nadzieję, że potomstwa przybędzie – mówi Grażyna Niedoszytko.
W niedzielę 19 maja (godz. 11) piwniczne laboratorium będzie można zwiedzać. Z okazji spektakularnych narodzin pracownicy Akwarium zapraszają na dzień rekina. Obok najnowszych atrakcji w piwnicy czekają na turystów m.in. rekin brodaty lamparci i żarłacz rafowy czarnopłetwy. Bać można się tego drugiego gatunku, a i to jedynie na głębokości powyżej 20 m (aż tak głęboka piwnica nie jest). Rekiny marmurkowe nie budzą w nas lęku. - Mają największy mózg spośród ryb, sześć zmysłów i zęby rosnące przez całe życie. Wcale nie są jednak krwiożerczymi bestiami - bardziej prawdopodobna jest śmierć od uderzenia w głowę spadającym kokosem niż wskutek pożarcia przez rekiny - śmieje się Grażyna Niedoszytko. 14.05.2013 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP
dodaj
do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia