Polskie Koleje Państwowe S.A. ogłaszają epokę renesansu w przestrzeni na dworcu Gdańsk Główny. Renesans nadchodzi – upada antresola. Na razie symbolicznie, bo prawdziwy remont hali dworcowej ma ruszyć w styczniu. Nie chodzi tylko o to, żeby dworzec przypominał... dworzec. Rzecz w tym, aby architekturze wnętrza nadać kształt jak najbliższy oryginałowi sprzed stu lat, nad czym pracują architekci z biura Rail Projekt. Łatwo nie jest, bo dokumentacja z czasów budowy dworca zaginęła. - Mamy nadzieję, że badania, jakie zaplanowaliśmy w hali wraz z wyburzeniami, pomogą nam odtworzyć jej pierwotny wygląd. Przydarzą się również archiwalne zdjęcia – mówi Bartosz Szubski, architekt z biura Rail Projekt. Czas poszukiwania dokumentów nadejdzie w drugim etapie kampanii promocyjnej przygotowanej przez PKP S.A. Oddział Dworce Kolejowe. A na początek końca tzw. centrum handlowego Gdańsk Główny mieliśmy w sobotę happening "Żegnaj antresolo". Pod młotkami mieszkańców Trójmiasta padła makieta tego czegoś, co od lat 90. XX wieku szpeciło i pomniejszało dworcową halę. Każdy, kto w południe przed budynkiem dworca Gdańsk Główny chciał wyżyć się z te wszystkie czasy na konstrukcji wykonanej z pustaków i siatki ochronnej – umówmy się, że była to antresola – otrzymywał od Polskich Kolei Państwowych kask, rękawice, kamizelkę, gogle i młotek. „Młotkowych” rozbujał zespól Queen. Wyburzanie w rytm "We will rock you" przebiegało sprawnie – trwało nie dłużej niż pół godziny. Dla aktywnych były pamiątkowe odznaki i ręcznie malowane koszulki. A dla wszystkich – ważna informacja: kiedy pod młotek pójdzie prawdziwa antresola, bilety na pociąg będzie się kupowało w kontenerze, którzy stanie w sąsiedztwie KFC. Toaleta ma być tam, gdzie jest teraz. 15.12.2012 / fot. Krzysztof Mystkowski / KFP

dodaj do koszyka wszystkie wyświetlone zdjęcia